Prezydent nie kreuje i nie prowadzi polityki gospodarczej w Polsce. Może mieć jednak na nią znaczący wpływ. Zwłaszcza jeśli rząd tworzy wspierające go ugrupowanie polityczne. Może wówczas wspierać jego działania gospodarcze, choćby poprzez akceptację zgłaszanych przezeń ustaw. W sytuacji kiedy rządzi obóz polityczny, z którego prezydent się nie wywodzi, może on blokować inicjatywy sprzeczne z jego wizją gospodarki czy wręcz dla niej szkodliwe w jego ocenie. Prezydent nie może wetować ustawy budżetowej. Może natomiast zgłaszać własne projekty ustaw, także gospodarczych.
Przejrzeliśmy pod kątem gospodarki programy kandydatów na prezydenta, którzy przewodzą w sondażach.
Andrzej Duda
Walczący o drugą kadencję Andrzej Duda chwali się w swoim programie realizacją reform, które w jego ocenie wzmocniły kraj i rodziny. – Nie byłoby tego bez dalekowzrocznej polityki gospodarczej – przekonuje Duda. I wylicza: istotnie ograniczyliśmy poziom bezrobocia, zadbaliśmy o rozwój polskich firm. Zwalczając mafie paliwowe i lukę VAT-owską, doprowadziliśmy do uzdrowienia finansów publicznych. Uszczelniono system podatkowy, co pozwoliło na realizację stabilnego budżetu państwa z niskim deficytem.
– Dzięki temu Polska jest dziś lepiej przygotowana na trudniejsze czasy – przekonuje prezydent.
Znaczna część tej wyliczanki jest już jednak nieaktualna. Ekonomiści mówią, że nie tylko z powodu pandemii.