Nad Wisłą króluje pesymizm

Nastroje przedsiębiorców i konsumentów w Polsce są wyraźnie lepsze niż w okresie gospodarczego paraliżu wywołanego przez pandemię Covid-19, ale poprawa nie jest tak wyraźna jak w innych krajach UE.

Publikacja: 29.06.2020 12:47

Nad Wisłą króluje pesymizm

Foto: Bloomberg

Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw dla każdego z państw UE, wzrósł w Polsce w czerwcu do 57,6 pkt z rekordowo niskiego poziomu 46,9 pkt w maju. To jego największa miesięczna zwyżka od grudnia 1999 r.

Mimo to, ESI w Polsce pozostaje o ponad 40 proc. niżej niż w styczniu i lutym, czyli przed załamaniem nastrojów w związku z pandemią Covid-19. To efekt nie tyle słabego odbicia tego wskaźnika w czerwcu, ile jego zniżki w maju, gdy w większości krajów UE nastroje już się poprawiały.

Średnio w UE publikowany przez KE wskaźnik nastrojów wyniósł w czerwcu do 74,8 pkt, w porównaniu do 66,7 pkt w maju. To oznacza, że jest obecnie o około 27 proc. niżej niż w lutym. W samej strefie euro ESI wzrósł do 75,7 pkt z 67,5 pkt w maju. To również wynik o około 27 proc. niższy niż w lutym. Wolniejszą odbudowę nastrojów niż w Polsce odnotowano tylko na Malcie.

Po majowym odbiciu unijny ESI znalazł się o 19,8 pkt powyżej ESI w Polsce. Tak dużej różnicy między nastrojami średnio w UE i nad Wisłą w historii tych badań, sięgającej 1993 r., jeszcze nie było. W czerwcu ta różnica zmalała do 17,2 pkt.

ESI odzwierciedla oceny konsumentów i przedsiębiorstw dotyczące ich obecnej sytuacji finansowej oraz ich oczekiwania na przyszłość. W czerwcu zarówno na poziomie całej UE, jak i w Polsce, poprawiły się nastroje we wszystkich sektorach gospodarki, najbardziej zaś w handlu detalicznym.

Spośród dużych gospodarek UE, największą poprawę nastrojów widać we Francji (ESI wzrósł tam do 77,1 pkt z 67,7 pkt w maj). – To kolejny dowód na to, że francuska gospodarka najszybciej ruszyła z bloków startowych po poluzowaniu antyepidemicznych ograniczeń  - skomentował poniedziałkowe dane Andrew Kenningham, główny ekonomista ds. europejskich w Capital Economics.

- ESI wpisuje się w obraz wyłaniający się z innych badań ankietowych oraz danych wysokiej częstotliwości, wedle którego szybkie ożywienie gospodarcze, rozpoczęte w maju, w czerwcu trwało nadal. To z kolei sugeruje, że załamanie PKB w II kwartale nie będzie tak głębokie, jak się początkowo obawialiśmy. Ale kształt i siła ożywienia po II kwartale pozostaje mocno niepewna, sądzimy więc, że aktywność w europejskiej gospodarce nie wróci do poziomu sprzed kryzysu przez długi czas – dodał Kenningham.

W danych z Polski uwagę zwraca wyraźny wzrost wskaźnika oczekiwań firm dotyczących zatrudnienia (EEI). Podskoczył on w czerwcu do 85 pkt z 74,7 pkt w maju. W rezultacie jest już tylko o 16 proc. poniżej poziomu z lutego. Średnio w UE czerwcu EEI wzrósł nawet bardziej (o 12 pkt), ale pozostaje o 21 proc. poniżej lutowego poziomu. To przełożyło się na obawy konsumentów dotyczące wzrostu bezrobocia. Jeszcze w maju były one nad Wisłą wyraźnie silniejsze niż średnio w UE, w czerwcu już tylko nieznacznie.

Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano
Gospodarka krajowa
Włochy w tyle i europejskie zarobki. Ekonomiści Pekao rysują scenariusz dla Polski
Gospodarka krajowa
Jawność wynagrodzeń jednym z lekarstw na lukę płacową