Reklama
Rozwiń

Wydatki rosną, a oszczędności maleją. Przez pandemię

Nastroje w polskich domach nie napawają optymizmem. Choć w lipcu aż 58 proc. z nas deklarowało, że daje sobie radę finansowo, to niemal co czwarty Polak ma trudności z budżetem.

Publikacja: 29.07.2020 05:00

Wydatki rosną, a oszczędności maleją. Przez pandemię

Foto: Adobestock

Aż 34 proc. Polaków uważa, że w trakcie epidemii koronawirusa ich sytuacja materialna się pogorszyła – wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) oraz Polskiego Funduszu Rozwoju.

O nastrojach wiele może mówić fakt, że 58 proc. pytanych uważa za nieprawdopodobną możliwość odłożenia jakichkolwiek pieniędzy w ciągu najbliższego kwartału, a taki sam odsetek nie planuje żadnego wyjazdu wakacyjnego. Rosną też obciążenia finansowe związane z podstawowymi potrzebami.

Epidemia bije w portfele

Połowa badanych deklaruje wzrost wydatków na żywność, a 44 proc. wskazuje na wzrost kosztów utrzymania mieszkania. Nic dziwnego, że tylko 42 proc. z nas ma w planach wyjazd na wakacje. Co trzeci z respondentów stawia na wyjazd krajowy, za granicę wybiera się tylko 6 proc. Eksperci zauważają, że decyzja o wyjeździe jest skorelowana z samooceną sytuacji finansowej gospodarstwa domowego. Na wakacje wyjedzie 64 proc. badanych z grupy o najlepszej sytuacji finansowej, ale już tylko 29 proc. z grupy deklarującej najgorszą sytuację materialną. Urlopy mają być, co więcej, oszczędne – gros wydatków wakacyjnych Polacy planują w kwocie do 1 tys. zł na osobę.

– Badanie wykazało podział na dwie rozłączne grupy Polaków. W jednej respondenci częściej negatywnie oceniający sytuację gospodarczą kraju mają jednocześnie tendencję do pozytywnego spojrzenia na swoje położenie. W tej grupie 89 proc. osób z wyższym wykształceniem pozytywnie ocenia sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego. Na drugim biegunie znalazła się grupa, w której są osoby z wykształceniem podstawowym, wśród których 41 proc. widzi swoją sytuację negatywnie – komentuje Andrzej Kubisiak, wicedyrektor PIE.

Co ciekawe, w tej grupie 48 proc. badanych pozytywnie ocenia sytuację gospodarczą w kraju i częściej niż inni dostrzegają perspektywy poprawy. Ale – jak wynika z analiz PIE i PFR – w kontekście pandemii, mimo wszystko, trudno nam o optymizm. Aż 48 proc. badanych spodziewa się bowiem, że w ciągu pół roku ich sytuacja się pogorszy. Już teraz (w porównaniu z lutym) o gorszej sytuacji finansowej mówi 57 proc. kobiet, 39 proc. osób z wykształceniem wyższym oraz 41 proc. mieszkańców dużych miast. Jedna trzecia z nas zadeklarowała, że pandemia wpłynęła na zmniejszenie ich oszczędności.

Reklama
Reklama

Czekamy na normalność

Nieco inne odczucia można mieć po badaniach firmy doradczej EY. Wynika z nich, że w obliczu pandemii niespełna 26 proc. rodzimych gospodarstw domowych zdecydowało się na ograniczenie wydatków. Pozostała część ankietowanych stara się funkcjonować jak dotychczas. Łukasz Wojciechowski, partner EY, przekonuje, że Polacy, podobnie jak mieszkańcy innych części świata, nie panikują. – Widać jednak, że mniej zdecydowanie niż przedstawiciele innych krajów wprowadzamy plany oszczędnościowe. Raczej przyjmujemy postawę wyczekującą i nie decydujemy się na radykalne cięcia, oczekując powrotu do normalności – tłumaczy.

Gospodarka krajowa
Miliardy na budowę jednorożców. Ale chodzi o coś więcej niż tylko start-upy
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Gospodarka krajowa
GUS potwierdził: inflacja w październiku spadła najniżej od ponad roku
Gospodarka krajowa
Rusza „Plan Domańskiego", będą miliardy na innowacje
Gospodarka krajowa
Najsilniejszy wzrost gospodarczy od trzech lat
Gospodarka krajowa
Tyle zarobili członkowie zarządu NBP w 2024 r. Bank centralny podał kwoty
Gospodarka krajowa
Są nowe dane GUS o PKB Polski. Wzrost gospodarczy najwyższy od trzech lat
Reklama
Reklama