Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali jednak, że produkcja wzrosła wyraźnie mocniej – o 2,8 proc., po 1,1 proc. w lipcu. W tym świetle piątkowe dane GUS mają pesymistyczny wydźwięk: ożywienie w przemyśle trwa, ale traci impet.
Sierpień był już trzecim z rzędu miesiącem wzrostu produkcji przemysłowej w ujęciu rok do roku. Mimo to nadal była o ok. 2,7 proc. niższa niż w lutym, ostatnim miesiącu przed kryzysem wywołanym przez pandemię. Z kolei od powrotu na przedkryzysową ścieżkę wzrostu przemysł dzieli około 3,7 proc. – Po energicznej odbudowie produkcji w czerwcu i lipcu, kiedy firmy nadrabiały zaległości produkcyjne z okresu lockdownu i realizowały wcześniejsze zamówienia, sierpień przyniósł widoczne wyhamowanie poprawy koniunktury w przemyśle. Jest to zgodne ze scenariuszem ożywienia w kształcie znaku pierwiastka. Dalszy wzrost aktywności będzie już wyraźnie wolniejszy i uzależniony od napływu nowych zamówień, w tym zagranicznych. To z kolei będzie w dużej mierze warunkowane przebiegiem epidemii Covid-19 w Polsce, ale także u naszych głównych partnerów handlowych – komentuje piątkowe dane Adam Antoniak, ekonomista z Pekao.
Rozczarowujące wyniki przemysłu w sierpniu można częściowo wyjaśnić niekorzystnymi czynnikami sezonowymi i kalendarzowymi. Po ich wyeliminowaniu produkcja wzrosła o 1,8 proc. rok do roku, podczas gdy miesiąc wcześniej w takim ujęciu zwiększyła się tylko o 0,2 proc. Dobrą wiadomością jest również to, że w samym przetwórstwie przemysłowym koniunktura była nieco lepsza niż w całym sektorze: produkcja wzrosła o 2 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,1 proc. w lipcu. Na wyniki przemysłu ogółem negatywny wpływ miało wydobycie węgla i innych surowców.
W obrębie przetwórstwa przemysłowego wyróżniały się w sierpniu branże o dużym udziale eksportu w sprzedaży. Produkcja komputerów oraz wyrobów elektronicznych i optycznych wzrosła o 20,1 proc. rok do roku, produkcja wyrobów z drewna o 13,6 proc. rok do roku, a produkcja urządzeń elektrycznych o 10,3 proc. Na przeciwległym biegunie była sprzedaż maszyn i urządzeń, która załamała się o 16,2 proc. rok do roku, a także odzieży, gdzie spadek sięgnął 12,3 proc.