Rynek pracy stabilny

Stopa bezrobocia rejestrowanego w sierpniu trzeci miesiąc z rzędu utrzymała się na poziomie 6,1 proc., a biorąc poprawkę na czynniki sezonowe nawet zmalała. Stabilizacja sytuacji na rynku pracy przekłada się na niezłe nastroje konsumentów.

Publikacja: 23.09.2020 11:36

Rynek pracy stabilny

Foto: Adobestock

Większość ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet" spodziewała się, że stopa bezrobocia rejestrowanego pozostanie w sierpniu bez zmian. Część jednak oczekiwała zwyżki tego wskaźnika do 6,2 a nawet 6,3 proc.

Z danych, które GUS opublikował w środę, wynika, że w sierpniu w urzędach pracy zarejestrowanych było 1028 tys. osób bezrobotnych, o 1,5 tys. mniej niż w lipcu. Po korekcie o wpływ czynników sezonowych (w sierpniu bezrobocie zwykle maleje), liczba bezrobotnych wyniosła w sierpniu 1064 tys., po 1071 tys. w lipcu. A to oznacza spadek stopy bezrobocia do 6,3 proc., z 6,4 proc. w poprzednich dwóch miesiącach.

Stabilna w ostatnim stopa bezrobocia nie oznacza, że pandemia Covid-19 nie uderzyła w polski rynek pracy. W porównaniu do sierpnia ub.r., wskaźnik ten jest o 0,9 pkt proc. wyższy. Wiosną, gdy gospodarka była sparaliżowana antyepidemicznymi restrykcjami, ekonomiści spodziewali się jednak znacznie większego skoku bezrobocia.

„Dane wakacyjne są o tyle ważne, że obejmują w przypadku części przedsiębiorstw zakończenie okresów wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych (np. dopłaty do wynagrodzeń) oraz efekty najdłuższych terminów wypowiedzeń w przypadku umów o pracę. Podobnie jak dane dotyczące przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, statystyki bezrobocia rejestrowanego nie wskazują na przyspieszenie procesu likwidacji miejsc pracy i wzrostu bezrobocia" – skomentowali środowe dane GUS ekonomiści z Banku Ochrony Środowiska.

Z danych tych wynika, że w sierpniu liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw (to podmioty z co najmniej 10 pracownikami) zmalała o 0,8 proc. rok do roku, tak samo jak w lipcu i czerwcu. To potwierdza, że za wyhamowaniem spadku przeciętnego zatrudnienia do 1,5 proc. rok do roku z 2,3 proc. w lipcu, o którym GUS informował tydzień temu, odpowiadała w dużej mierze normalizacja czasu pracy w firmach i powroty pracowników z urlopów opiekuńczych (przeciętne zatrudnienie to miara liczby pełnych etatów).

„Choć w dalszym ciągu zakładamy, że pod koniec roku dojdzie do ograniczenia popytu na pracowników i zwiększenia skali likwidacji miejsc pracy, bieżące dane oraz założenie, że nie dojdzie do kolejnego zamknięcia gospodarki wskazują, że stopa bezrobocia na koniec 2020 r. może nie przekroczyć poziomu 7 proc., co byłoby naprawdę bardzo dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę skalę spowolnienia polskiej gospodarki" – dodali ekonomiści z BOŚ, którzy w ostatnich trzech latach stale zwyciężali w konkursie krótkoterminowych prognoz makroekonomicznych i rynkowych „Parkietu".

Stabilna sytuacja na rynku pracy prowadzi do stopniowej odbudowy nastrojów konsumentów. Jak podał w środę GUS, bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł we wrześniu do -15 pkt z -15,2 pkt w lipcu. To wprawdzie wynik gorszy niż w lipcu (-13,4 pkt), ale wyraźnie lepszy niż w kwietniu i maju, gdy BWUK był poniżej -30 pkt.

Każdy ujemny odczyt BWUK oznacza, że wśród konsumentów pesymistów jest więcej niż optymistów. To jednak zjawisko w Polsce typowe. Wskaźnik ten, obliczany przez GUS od ponad 20 lat, dopiero w 2017 r. po raz pierwszy znalazł się powyżej zera. Wcześniej nawet w okresie konsumpcyjnych boomów był ujemny.

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano