Rząd mocno zaciąga hamulec awaryjny

Od soboty wchodzą w życie kolejne obostrzenia. – To ostatni krok przed narodową kwarantanną – mówi premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 05.11.2020 05:05

Znów, tak jak wiosną, opustoszeją galerie handlowe. Od poniedziałku zamknięta będzie większość sklep

Znów, tak jak wiosną, opustoszeją galerie handlowe. Od poniedziałku zamknięta będzie większość sklepów w tych obiektach.

Foto: Archiwum, Robert Gardziński

– Pandemia uderzyła ponownie, z niespodziewaną siłą. W całej Europie. WHO ostrzega, że druga fala pandemii może być groźniejsza niż pierwsza. Zdaje się, że listopad będzie jednym z najtrudniejszych miesięcy – mówił w środę w czasie konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Liczba zakażeń w Polsce sięgnęła w środę 25 tys. Rząd szacuje, że w najbardziej optymistycznym wariancie przyrost nowych zakażeń ustabilizuje się na poziomie 30–35 tys.

– Na razie mamy jeszcze łóżka i respiratory, ale grozi nam całkowite zatkanie służby zdrowia. Musimy temu przeciwdziałać. Dlatego wprowadzamy nowe obostrzenia – tłumaczył premier.

Kolejne zamknięcia

I zapowiedział, że od poniedziałku na zdalne nauczanie przechodzą uczniowie klas 1–3 w szkołach podstawowych. Nauczyciele dostaną bon o wartości 500 zł na potrzeby związane ze zdalnym nauczaniem.

Od soboty zamknięte będą wszystkie placówki kultury: teatry, kina, muzea, galerie. – Chcemy zmniejszyć ruch społeczny, mobilność społeczną – tłumaczył premier. Zostańmy w domach – apelował.

Od soboty mają być zamknięte sklepy w galeriach handlowych. Wyjątkiem będą sklepy spożywcze, apteki, drogerie, punkty usługowe.

Małe sklepy o powierzchni do 100 mkw. będą mogły obsługiwać jednego klienta na 10 mkw. W większych sklepach limit pozostaje bez zmian – jedna osoba na 15 mkw. Hotele będą mogły przyjmować jedynie osoby podróżujące służbowo.

Wszystkie obostrzenia mają obowiązywać przynajmniej do 29 listopada. Premier apelował o ich rygorystyczne przestrzeganie.

Nadchodzi lockdown

– Zaciągamy hamulec. To ostatni krok przed wprowadzeniem narodowej kwarantanny. Jej wprowadzenie jest możliwe za siedem–dziesięć dni – mówił premier Morawiecki.

Ostrzegł, że narodowa kwarantanna będzie bardzo dotkliwa, ale – jak tłumaczył – musi taka być, jeśli ma pomóc zatrzymać rozwój pandemii. Zamknięta będzie większość sklepów i punktów usługowych. Będzie zakaz przemieszczania się. Premier przypomniał, że wiosenny lockdown przyniósł dobre efekty. Zwrócił uwagę, że lockdown wprowadzony niedawno w Izraelu na cztery tygodnie przyniósł spadek liczby zakażeń o 70 proc.

U nas ponowny lockdown, taki jak wiosną, ma być wprowadzony, gdy liczba zakażeń sięgnie 70–75 na 100 tys. mieszkańców. Jeśli spadnie do 25–50 na 100 tys. mieszkańców, możliwy będzie powrót do obostrzeń przewidzianych dla strefy czerwonej, jeśli zaś spadnie do 10–25 zakażeń – do obostrzeń przygotowanych dla strefy żółtej.

Premier zapowiedział pomoc dla branż najmocniej dotkniętych obostrzeniami związanymi z drugą falą pandemii. Mają to być znane z okresu wiosennej fali zwolnienie ze składek ZUS i postojowe, a do tego m.in. pokrycie części kosztów prowadzenia działalności oraz pożyczki na przebranżowienie. Mają obowiązywać od początku listopada. Na razie jednak ustawa w tej sprawie utknęła w Sejmie, który odłożył swoje posiedzenie o dwa tygodnie.

Premier zapewnił, że rząd ma pieniądze na pomoc dla firm, bo jak powiedział, deficyt będzie niższy od zapisanego w nowelizacji budżetu. O możliwościach dodatkowego wsparcia firm rząd rozmawia też z UE.

Tymczasem organizacje przedsiębiorców zrzeszone w Radzie Przedsiębiorczości zaapelowały w środę do rządu o niewprowadzanie drugiego lockdownu. – Polska gospodarka wciąż zmaga się z bardzo poważnymi konsekwencjami pierwszego zamknięcia, a przywrócenie tak daleko idących obostrzeń nieuchronnie doprowadziłoby do licznych upadłości firm oraz utraty miejsc pracy – przekonują.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego