Braki kadrowe i rosnące koszty hamują przemysł

Zamówień eksportowych w przemyśle przybywa najszybciej od trzech lat, ale firmy nie są w stanie nadążyć z ich realizacją.

Publikacja: 02.02.2021 05:11

Braki kadrowe i rosnące koszty hamują przemysł

Foto: Fotolia

Najszybszy od trzech lat wzrost wartości eksportu sprawia, że w polskich firmach przemysłowych utrzymuje się optymizm mimo ograniczonych możliwości produkcji.

Taki obraz sytuacji w przemyśle maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw. W styczniu, jak podała w poniedziałek firma IHS Markit, wzrósł on do 51,9 pkt z 51,7 pkt w grudniu. Od lipca 2018 r. tylko raz był wyżej (w lipcu 2020 r.). Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się zniżki PMI do 51,3 pkt.

Styczniowy wynik – jak każdy powyżej 50 pkt – oznacza teoretycznie, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki sytuacja w przemyśle przetwórczym poprawiła się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy można interpretować jako miarę tempa tej poprawy. W tym świetle w styczniu przemysł rozwijał się nawet szybciej niż w niezwykle udanym pod tym względem grudniu. I choć taka interpretacja PMI bywa myląca, tym razem – jak podkreślają ekonomiści z Credit Agricole Bank Polska – wydźwięk wskaźnika jest rzeczywiście optymistyczny.

W styczniu, podobnie jak w poprzednich dwóch miesiącach, w ankiecie IHS Markit przewagę miały firmy zgłaszające spadek produkcji. Skala tego zjawiska była jednak mniejsza niż wiosną, a jednocześnie ograniczeniem nie był popyt. Większość firm odnotowała bowiem wzrost wartości zamówień, w szczególności zagranicznych, których przybywało najszybciej od trzech lat. Jest to spójne z opublikowanymi również w poniedziałek wynikami ankietowych badań Narodowego Banku Polskiego wśród firm, wedle których odsetek eksporterów informujących o nieopłacalnym eksporcie oraz średni udział nieopłacalnego eksportu wśród eksporterów pod koniec ub.r. był w pobliżu historycznych minimów. Eksporterzy, szczególnie dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku, spodziewali się zaś istotnego wzrostu popytu w horyzoncie roku.

GG Parkiet

Ankietowane na potrzeby PMI przedsiębiorstwa tłumaczyły, że spadek produkcji wynikał z ograniczeń podaży: opóźnień w dostawach i związanych z epidemią braków kadrowych. – Zakłócenia w dostawach materiałów mają charakter przejściowy, a niedobory pracowników powinny być mniej dotkliwe wraz z upowszechnianiem się szczepień oraz prawdopodobnym stopniowym przepływem siły roboczej z niektórych branż usługowych w kierunku przemysłu – uspokaja Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao.

Skutkiem niedoborów materiałów oraz wąskich gardeł w łańcuchach dostaw jest inflacja kosztów, która sięgnęła w styczniu najwyższego poziomu od 2011 r. Mimo to ankietowane przez IHS Markit firmy zachowują optymizm. Wskaźnik ich oczekiwań dotyczących produkcji w horyzoncie 12 miesięcy, który w grudniu znalazł się najwyżej od maja 2018 r., w styczniu nieco spadł. Ale pomijając grudzień, utrzymał się na poziomie najwyższym od marca 2019 r. GS

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie