WIG20 wzrósł o 0,70 procent przy obrocie przekraczającym 1,58 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,63 procent z licznikiem obrotu pokazującym przeszło 1,97 miliarda złotych. Wzrostowe rozdanie kryje w sobie stosunkowo spokojny dzień, który zdominowały śródsesyjne wahania w pobliżu poziomu otwarcia. W istocie, zamknięcie dnia przez WIG20 było tylko 10 punktów wyższe od otwarcia, więc blisko połowa dziennego umocnienia przypadła na poranną lukę, którą rynek odpowiedział na zachowanie giełd bazowych reagujących na sygnały, iż USA i Wielka Brytania uzgodniły nową umowę handlową i nowe stawki celne. Dodatkowo, finalna zmiana WIG20 była niewiele odmienna od zwyżki niemieckiego DAX-a, gdy korelacja WIG20 z otoczeniem była czytelna w perspektywie intraday. Technicznie patrząc rynek ma za sobą rozdanie wzrostowe, któremu najbliżej było jednak do konsolidacji. Równowagę podkreśla wyrysowana świeca dzienna, która ma skromny korpus, z dwoma relatywnie dużymi cieniami. Zwyżki nie starczyło również do zanegowania wtorkowego tąpnięcia, a sesja nie zanegowała też ostatnich sukcesów podaży w rejonie szczytu hossy, które zachęcają do realizacji zysków i spoglądania na niższe poziomy cenowe. Całość sumuje się w obraz rynku, który próbuje hamować ostatnie spadki, ale przy dużych wątpliwościach, co do jakości odbicia. W mocy pozostało zatem założenie, iż zanegowanie ostatniej kontry sprzedających wymaga zbudowania mocnej konsolidacji, a w najlepszym przypadku wybicia WIG20 na nowy szczyt hossy.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.