Tydzień stopniowo się rozkręca, a najważniejsze wydarzenia dopiero przed nami. Przed posiedzeniem Fedu, czy publikacjami najważniejszych raportów z USA inwestorzy nie są skorzy do dużych przetasowań. Dziś po zamknięciu sesji poznamy raport Microsoftu, a oprócz niego także AMD czy PayPala. Opublikowane wczoraj wyniki McDonald`s wypadły słabiej od prognoz, ale spółka drożała przez zapowiedź korzystniejszej oferty cenowej.
Dziś w kalendarium najważniejsze będą dane o niemieckiej inflacji oraz indeks zaufania konsumentów Conference Board w USA. Ostatnie dane wskazywały na pogorszenie nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych. Dodatkowo poznamy także dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Rano opublikowane zostały już wstępne dane o PKB w strefie euro za II kw. i wypadły one lepiej od prognoz. Europejska gospodarka urosła o 0.3% k/k, czyli podobnie jak w pierwszych trzech miesiącach roku, a rynek spodziewał się spowolnienia do 0.2% k/k.
Jen traci nieco na wartości przed jutrzejszą decyzją Banku Japonii. Kurs USDJPY zbliża się do 155. Jutro mamy poznać parametry zacieśnienia monetarnego. Inflacja w Japonii stabilizuje się bowiem w okolicy 2%. Dolar po wczorajszych wzrostach cofa się, a eurodolar odbija od 1.08. Ta sytuacja wprost przekłada się na rynek złotego. Ruchy pozostają jednak kosmetyczne i mieszczą się w przedziale wahań z ostatnich dni.
Surowce dalej pogrążone w przecenie. Notowania WTI schodzą poniżej 76 USD, a miedź jest poniżej 9000 USD za tonę. To najniższy poziom od początku kwietnia. Tańsze surowce to perspektywa niższej inflacji, co powinno zachęcać bankierów centralnych do łagodzenia retoryki. Złoto utrzymuje się poniżej 2400 USD za uncję, ale w tym przypadku perspektywa łagodzenia polityki monetarnej powinna wspierać dalsze wzrosty metalu.