Z perspektywy końca sesji widać, iż dominował obrót na dwóch spółkach surowcowych, które zagrały w przeciwnych obozach. W przypadku KGHM zwyżce o 0,11 procent towarzyszyło blisko 126 mln złotych obrotu, gdy akcje PKN Orlen przeceniono o 1,38 procent przy niespełna 108 mln złotych obrotu. W efekcie, na dwie spółki przypadło około 30 procent aktywności w WIG20 i przeszło czwarta część na całym rynku. Z perspektywy końca sesji widać, iż stabilizująco na rynek działały spółki bankowe, których indeks WIG-Banki spadł o ledwie 0,17 procent. Na sesję trzeba jednak patrzeć przez pryzmat porażki lokalnych apetytów wzrostowych z presją podażową z otoczenia, które reagowało dziś na wyniki dwóch technologicznych gigantów z koszyka Cudownej Siódemki. Zarówno Tesla, jak i Alphabet (Google) przeceniały się już wczoraj w notowaniach posesyjnych, gdy dziś oczekiwanie na spadki obu spółek kładło się długim cieniem najpierw na notowaniach futures na amerykańskie indeksy, a później na otwarciu sesji na Wall Street. W efekcie, warszawska próba zbudowania odbicia po wtorkowym spadku przegrała z przecenami na świecie.
Z perspektywy technicznej sesja jest umiarowym sukcesem podaży. Indeks WIG20 zamknął dzień na nowym minimum lokalnej fali spadkowej, wcześniej poprawiając ostatni dołek w perspektywie intra. Jednak patrząc na położenie wykresu na tle konsolidacji ograniczanej poziomami 2600 pkt. na północy i 2400-2384 pkt. na południu, finisz w rejonie 2432 pkt. nie kończy zawieszenia granego od wielu tygodni. W istocie, indeks jest 48 punktów od dołka z połowy czerwca i popyt stale ma około dwuprocentowe pole bezpieczeństwa, w który podaż może operować bez przełamania kluczowego wsparcia i przesilenia w konsolidacji. Niemniej, sesja jest też ostrzeżeniem, iż lokalne apetyty muszą brać pod uwagę zachowanie giełd bazowych, które operują w cieniu wyników kwartalnych i pytań o wpływ raportów spółek technologicznych na nastroje globalne. W praktyce, warto brać pod uwagę fakt, iż to Wall Street i jej reakcje na wyniki kwartalne pozostałych pięciu spółek z koszyka MAG7 przesądzą o wsparciach na wykresie WIG20.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych