Godzinę po starcie notowań indeks największych spółek WIG20 znalazł się 0,4 proc. pod kreską. Słabość krajowego parkietu wynika z ochłodzenia nastrojów na pozostałych europejskich rynkach akcji, co zachęciło do inwestorów realizacji zysków. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła czwartkową sesję na minusie, choć zasięg spadków jest ograniczony. Pozytywnie wyróżniają się rynki z naszego regionu, na których nieco więcej do powiedzenia maja kupujący.

Przewaga sprzedających w Warszawie

Na krajowym parkiecie większą aktywność przejawiają sprzedający, którzy chętnie pozbywają się walorów największych spółek. Najsłabiej w tym gronie wypada dziś LPP, którego kurs spada o blisko 3 proc.  w odpowiedzi na lekko rozczarowujące wyniki kwartalne. Na  celowniku znalazły się papiery banków, korygując silne środowe zwyżki. Na drugim biegunie, wśród najmocniej drożejących, są walory JSW, które kontynuują odbicie, tym razem drożejąc o ponad 3 proc. Zainteresowaniem kupujących cieszą się także walory Cyfrowego Polsatu, Budimeksu i KGHM.

Negatywne nastroje przeważają również na szerokim rynku, gdzie lekką przewagę mają przecenione walory. Nie brakuje jednak pozytywnych wyjątków. Wśród spółek o średniej kapitalizacji zwyżkom przewodzą Rainbow Tours i Dom Development, drożejąc odpowiednio o 2,3 i 1,5proc. Z kolei wśród małych firm z indeksu sWIG80 pozytywnie wyróżniają się walory Bioceltixu i Mirbudu, będąc odpowiednio 5,5 i 5,2 proc. na plusach.