Wzrosty cen banków i spółek odzieżowych w Europie powinny oznaczać rewelacyjny dzień w Warszawie, natomiast wczoraj nie do końca się to sprawdziło. mWIG40 wzrósł o 0,63%, a sWIG80 o 0,62%, ale WIG20 spadł o 0,69%. Przy wysokich obrotach sprzedawane było PKO (-0,98%), ale przede wszystkim 3,35% traciło Dino, spore ujemne kontrybucje do głównego indeksu wnosiły też PZU (-1,48%), Pekao (-1,07%) i PGE (-2,43%).
S&P500 spadło o 1,09%, a NASDAQ o 0,54%. Dna wciąż nie może znaleźć Tesla (-4,54%), ale dziwaczne zachowanie po wtorkowych danych po inflacji odreagował też Intel (-4,44%), czy AMD (-3,93%). Broadcom tracił 2,63%, nVIDIA 1,12%. Zmienność spółek półprzewodnikowych jest olbrzymia, branża ewidentnie znalazła się w fazie ścierających się poglądów inwestorów w temacie „bańka czy nie”.
W czwartek rano spada większość indeksów azjatyckich. Po wczorajszym wybiciu na najwyższe poziomy od kwietnia ub. r. spadają ceny miedzi. Kontrakty futures nie pozostawiają jednak złudzeń, że pozostajemy w hossie, te na amerykańskie indeksy rosną, a na europejskie sugerują otwarcie lekko powyżej poziomów neutralnych. Dzień przyniesie ważne dane z USA – sprzedaż detaliczną, która potwierdzi lub zaprzeczy pogorszeniu koniunktury za oceanem, a także (lub przede wszystkim) PPI. Inflacja producencka ma wzrosnąć z 0,9% r/r do 1,1% r/r, wyższy odczyt byłby testem tego, jak daleko rynek jest w stanie lekceważyć kolejny sygnał o tym, że przebieg cyklu luzowania polityki pieniężnej w USA może być potencjalnie bardzo powolny
Lepsze nastroje wśród małych i średnich spółek
Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska
W trakcie środowej sesji WIG20 testował psychologiczną barierę na poziomie 2400 pkt, jednak indeks zdołał wybronić tego pułapu i ostatecznie zamknął się na poziomie 2408 pkt, co oznacza spadek o 0,69%. W gronie blue chips liderami wzrostów były spółki górnicze: KGHM i JSW, które zyskały odpowiednio 2,79% i 2,32%. Z kolei najsłabiej poradziło sobie Dino, którego notowania spadły o 3,35%. W gronie małych i średnich spółek nastroje były zdecydowanie lepsze. Zarówno sWIG80, jak i mWIG40 zyskały po ponad 0,6%.
Na niemieckim parkiecie sesja przebiegła neutralnie i DAX zakończył dzień z wynikiem -0,02%. Gwiazdą sesji było Zalando, którego notowania wzrosły o blisko 19%. Spółka odnotowała zysk w IV kwartale, przewiduje poprawę rentowności w tym roku i ogłosiła program skupu akcji. Z kolei na innych europejskich parkietach przeważał popyt, a francuski CAC40 zyskał 0,62%. Wczoraj poznaliśmy m.in. dane o produkcji przemysłowej w strefie euro, które negatywnie zaskoczyły. Według danych Eurostatu, w styczniu 2024 r. produkcja przemysłowa skurczyła się o 3,2% w ujęciu miesięcznym. Odczyt był znacznie poniżej prognoz, które zakładały spadek o 1,5%. Był to największy spadek od marca ubiegłego roku. Z kolei w Polsce, produkcja przemysłowa wyrównana dniami roboczymi, wzrosła w styczniu o 0,6% r/r, po wzroście o 2,8% r/r miesiąc wcześniej.