Przez niemal cały poprzedni tydzień na GPW rządzili kupujący, co znalazło odzwierciedlenie w rewelacyjnych stopach zwrotu. Indeks WIG przez tydzień zyskał blisko 3,9 proc., a WIG20 niemal 4,5 proc. Ten pierwszy w zasadzie co sesję ustanawiał nowy rekord, docierając ostatecznie do pułapu 83 704 pkt i zamykając tydzień na poziomie 83 265 pkt. Drugi z kolei stanął w piątek oko w oko z poziomem 2500 pkt, ostatnio widzianym na jego wykresie na początku 2018 r. Do osiągnięcia okrągłego pułapu zabrakło jednak trochę ponad 5 pkt. Ostatecznie popyt nieco odpuścił i indeks finiszował z wynikiem 2476,82 pkt. Czy dziś byki pójdą za ciosem? Na pewno przemawia za tym momentum. Jak czytamy dziś w komentarzach formacje świecowe sprzyjają kupującym, a po przełamaniu przez indeks linii bessy z lat 2011-2023 nowe szczyty stoją otworem. Pytanie, czy na realizację pozytywnego scenariusza pozwoli sytuacja na rynkach zagranicznych. Tam również giełdy są rozgrzane do czerwoności. W piątek nowe rekordy osiągnęły m.in. DAX i S&P 500 (ich tygodniowe stopy zwrotu wyniosły około 1,7-1,8 proc.), jednak szczególnie na Wall Street dało się zauważyć chęć do odpoczynku po ostatnim rajdzie. S&P 500 w piątek poszedł w górę tylko o 0,03 proc., a Nasdaq stracił 0,28 proc. Czy w inwestorach może wziąć górę chęć zrealizowania części ostatnich profitów?
Czas na realizację zysków?
Kamil Cisowski, DI Xelion
W piątek europejskie rynki z różnym powodzeniem kontynuowały ruch w górę. Ponownie znacznie słabiej od pozostałych zachowywał się Madryt, IBEX spadł o 0,08%. Zwyżki pozostałych głównych indeksów wahały się od 0,28% (DAX, FTSE100) do 1,07% (FTSE MiB). Niezwykle zmienny dzień wcześniej kurs EURUSD ustabilizował się w przedziale 1,0820-1,0830. Niemieckie ifo okazało się dokładnie zgodne z prognozami (85,5 pkt.), nie wywołując żadnej reakcji rynkowej.
GPW ponownie wyglądała bardzo dobrze, WIG20 wzrósł o 1,21%, mWIG40 o 0,27%, a sWIG80 o 0,81%. O 4,21% drożało Dino, o 1,52% rósł WIG_Banki, PZU zyskiwało 2,29%. Lekką zadyszkę było widać w drugim szeregu, rosła mniejszość spółek mWIG40, ale samo ING (+2,20%) mniej więcej równoważyło ujemne kontrybucje trzech najbardziej ciążących indeksowi – Budimexu (-0,85%), InterCars (-1,36%) oraz Text (-3,84%). Choć nominalnie Warszawa prezentowała się dobrze na tle zagranicy, można się zastanawiać, czy brak większego entuzjazmu po deklaracjach Ursuli van der Leyen w sprawie funduszy europejskich nie jest sygnałem lekkiego zmęczenia kupujących.
S&P500 wzrosło o 0,03%, a NASDAQ spadł o 0,28%. Sesja przyniosła po prostu odpoczynek po szalonym czwartku. Część przeceny odrabiało Palo Alto Networks (+5,33%), ale po olbrzymim wzroście nawet najmniejszej korekty nie było na nVIDIi (+0,36%). Przeceniały się za to AMD (-2,94%) czy Tesla (-2,76%).