Bazowa inflacja cen producentów (PPI) w USA przekroczyła oczekiwania, osiągając poziom 2,00% w styczniu, co stanowi zdecydowany wzrost w porównaniu do prognozowanych 1,6%. To zaskakujące przyspieszenie cen może podsycać obawy dotyczące trwałości presji inflacyjnej w gospodarce, a tym samym konieczność utrzymania dłuższego cyklu zacieśniania monetarnego.
Warto dodać, że to już kolejny raport o dynamice wzrost cen produktów dóbr i usług w krótkim okresie, który podważa nadzieje Rezerwy Federalnej na złagodzenie inflacji. Ostatnie dane dotyczące indeksu cen producentów (PPI) kolidują z prognozami ekonomistów, co może wpływać na oczekiwania rynku dotyczące przyszłych działań Fed. Rynek pieniężny bezpośrednio po publikacji danych o inflacji PPI, zredukował szanse na majowe i czerwcowe cięcia stóp procentowych. To sugeruje, że inwestorzy zaczynają przewidywać bardziej restrykcyjne działania monetarne, a brak reakcji Fed na rosnącą inflację może wprowadzić dodatkowe niepewności na rynkach finansowych.
Na samym Wall Street dominują obecnie spadki, niemniej ich skala została w dużej mierze wymazana. Nasdaq traci 0,18%, Russell 2000 zniżkuje o blisko 1,64%, a S&P500 utrzymuje się w strefie wczorajszych zamknięć. Warto dodać, że indeks ten testował dzisiaj strefę 5000 punktów, niemniej skala odbicia obserwowana teraz może wskazywać na utrzymującą się dominację rynkowych byków. W samej Europie nastroje inwestorów były wyraźnie lepsze. Niemiecki DAX zyskał na koniec sesji 0,42%, francuski CAC40 dodał 0,32%, a polski WIG20 zwyżkował o ponad 1,08%, co uplasowało go wśród liderów wzrostów dzisiejszego obrotu kasowego.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB