Poranek maklerów: To jeszcze nie koniec korekty na GPW?

W środę warszawska giełda traciła najwięcej w Europie. WIG20 z hukiem przełamał wsparcie na poziomie 2200 pkt. A analitycy widzą już indeks o kolejnych kilkadziesiąt punktów niżej.

Publikacja: 18.01.2024 08:53

Poranek maklerów: To jeszcze nie koniec korekty na GPW?

Foto: AdobeStock

Środa okazała się fatalna dla wszystkich rynków akcji na świecie. Wyprzedaż zaczęła się w Azji, potem przeniosła do Europy, a zakończyła za oceanem. Jak zauważają eksperci, w przypadku rynków azjatyckich impulsem do przeceny były słabe dane z Chin, natomiast inwestorzy na Zachodzie skupiali się raczej na polityce pieniężnej. Pojawiły się kolejne sygnały mogące sugerować, że rynek przestrzelił z oczekiwaniami co do terminów i skali cięć stóp procentowych. W Europie Zachodniej najważniejsze indeksy, czyli DAX, CAC40 i FTSE, straciły od 0,8 do 1,4 proc. Z kolei w USA S&P 500 i Nasdaq spadły po niespełna 0,6 proc. Fatalnie na tym tle wyglądała giełda w Warszawie. Wyprzedaż objęła wszystkie największe spółki, WIG20 zaliczył zjazd aż o 1,85 proc. i zatrzymał się na poziomie 2167 pkt. Co dalej? Eksperci wskazują, że kolejne wsparcia wypadają na poziomach 2130-2150 pkt, ale przy słabym otoczeniu zewnętrznym możliwe jest zejście nawet jeszcze niżej. Patrząc na notowania kontraktów terminowych, start dzisiejszej sesji na rynkach europejskich z rana zapowiadał się jednak co najmniej neutralnie.

Rynek zaczyna żegnać się z obniżkami w marcu

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja w Polsce i na świecie z pewnością nie może zostać zaliczona do udanych. Europejskie indeksy otworzyły się na wyraźnych minusach i pozostały na nich przez cały dzień, poruszając się w bardzo wąskim przedziale wahań. Skala spadków na głównych rynkach wyniosła od -0,79% (FTSE MiB) do -1,48% (FTSE 100). Jeżeli ktokolwiek miał nadzieje, że C. Lagarde zdystansuje się w Davos od jastrzębich wypowiedzi występujących wcześniej członków Rady EBC, musiał przeżyć bolesny zawód. Niezależnie od tego, czy mówimy o Europejskim Banku Centralnym, czy też o Rezerwie Federalnej, stanowisko przedstawicieli organów decyzyjnych w styczniu jest bardzo zgodne i można je podsumować stwierdzeniem, że rynek wycenia zbyt wczesne rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych i zbyt dużą ich skalę. Rentowności niemieckich obligacji 2-letnich rosły w środę o niemal 11 pb, do 2,70%, amerykańskich aż o 14 pb, do 4,36%. Negatywnie zostały przyjęte dobre dane o sprzedaży detalicznej w USA w grudniu (0,6% m/m vs. prognozy 0,4% m/m). Rewizja euforycznych grudniowych nastrojów na rynku długu staje się głównym tematem inwestycyjnym tego tygodnia – wyceny prawdopodobieństwa marcowej obniżki stóp w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy od kilku tygodni spadły poniżej 60%.

W otoczeniu wzrostu rentowności i umocnienia dolara wciąż bardzo słabo radzi sobie Warszawa. WIG20 przełamał w środę z impetem wsparcie na poziomie 2200 pkt., tracąc finalnie 1,85%, mWIG40 spadł o 1,89%, a sWIG80 o 1,86%. Mieliśmy do czynienia z pełną wyprzedażą przy solidnych obrotach (1,26 mld zł), na plusie nie zamknęła się ani jedna spółka głównego indeksu. Niezależnie od naszego przekonania o dobrych perspektywach dla GPW w całym roku, z perspektywy krótkoterminowej niewiele na razie wskazuje, by korekta miała się kończyć. W najbliższych dniach zapewne będziemy mieli okazję przekonać się, czy strefa listopadowych minimów na WIG20 (2130-2150) wytrzyma napór podaży, ale nie będąc optymistami co do otoczenia zewnętrznego coraz poważniej traktujemy ryzyko zejścia niżej o kolejnych 100 pkt. i wymazanie większości wzrostów z 4Q2023. Z pewnością istotne będzie także dalsze zachowanie dolara – tu jesteśmy bardziej optymistyczni. W kontekście narracji EBC wydaje się, że grudniowe minima EURUSD powinny zostać obronione.

S&P500 spadło wczoraj o 0,56%, a NASDAQ o 0,59%, zamykając się powyżej poziomów otwarcia i w bezpiecznej odległości od dziennych minimów, co sugeruje, że obóz byków za oceanem wciąż się nie poddaje. Ponownie drożało wczoraj AMD, ale obawiamy się, że wsparcie, którego giełdzie w Nowym Jorku dostarczał ostatnio sektor półprzewodników powoli zacznie się wyczerpywać.

W godzinach porannych spośród głównych giełd azjatyckich silnie spada właściwie tylko Szanghaj, na plusie w momencie pisania komentarza znajduje się Hang Seng, Tokio zamknęło się niemal neutralnie. Notowania kontraktów futures sugerują, że na otwarciu w Polsce i Europie możemy zobaczyć próbę odbicia, którą powinna wspierać stabilizacja widoczna na rynkach walut i długu. W trakcie dnia poznamy tygodniowe dane o wnioskach o zasiłek w USA oraz indeks Fed z Filadelfii, ale uwaga inwestorów zapewne wciąż będzie zwrócona na Davos, gdzie ponownie wypowiadać się będzie C. Lagarde, a także R. Bostic z FOMC.

Kolejny przystanek dla WIG20 może być w okolicy 2130 pkt

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

W środę spadki przetoczyły się przez główne indeksy od Azji, przez Europę, po Stany Zjednoczone. Jednak przede wszystkim ucierpiał polski rynek, bowiem WIG20 tracił najmocniej spośród indeksów na Starym Kontynencie. Indeks blue chips spadł o 1,85%, do 2167 pkt. Wszystkie spółki wchodzące w skład benchmarku zanotowały straty, a najmocniejsza wyprzedaż dotknęła walorów JSW, CD Projektu i PGE. Notowania tych spółek spadły o ponad 4%. Z technicznego punktu widzenia, dla WIG20 kolejnym przystankiem może być wsparcie zlokalizowane w okolicy 2130 pkt.

Niemiecki DAX spadł o 0,84%, a francuski CAC40 o 1,07%. Szef holenderskiego banku centralnego Klass Knot powiedział, że rynki wyprzedzają fakty w wycenie łagodzenia polityki pieniężnej przez EBC. Z kolei amerykański S&P 500 spadł o 0,56%, a Nasdaq o 0,59%. Spadków na Wall Street nie powstrzymały nawet dobre dane gospodarcze. Departament Handlu USA poinformował, że sprzedaż detaliczna wzrosła w grudniu o 0,6% przewyższając oczekiwania analityków, którzy prognozowali wzrost na poziomie 0,4%. Listopadowe dane pokazały zwyżkę sprzedaży o 0,3 proc. Z kolei produkcja przemysłowa w USA za grudzień wyniosła 0,1%, podczas gdy konsensus wskazywał na 0% czyli taki sam wynik jak w listopadzie.

Handel na azjatyckich rynkach przyniósł mieszane nastroje. Indeksy w Chinach i Japonii dołowały, natomiast południowokoreański Kospi i hongkoński Hang Seng rosły. Kontrakty terminowe na DAX są na niewielkim plusie. W takim otoczeniu początek handlu w Europie może być neutralny.

W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym brak istotnych odczytów poza protokołem z ostatniego posiedzenia EBC. Inwestorzy na lokalnym rynku będą musieli zaczekać do piątku, kiedy to poznamy odczyt PPI. Na przestrzeni ostatnich miesięcy dynamika cen produkcji sprzedanej przemysłu wyraźnie spadła i ekonomiści BNP Paribas spodziewają się, że w grudniu miara ta mogła wynieść -6% r/r. W tym świetle uważają, że zwłaszcza w pierwszej połowie roku efekt ubiegłorocznego spadku cen surowców oraz umocnienia kursu złotego widoczny będzie w napływających danych o inflacji bazowej.

Preludium bessy czy może jednak krok w tył przed atakiem szczytów?

Piotr Neidek, BM mBanku

Czwartkowe wydarzenia na azjatyckich parkietach raczej nie pomagają akcyjnym bykom ze Starego Kontynentu. Najwięcej emocji i to tych negatywnych, wzbudza sytuacja na parkiecie w Szanghaju. Od kilku miesięcy trwa ucieczka kapitału z rynku kapitałowego. Ostatnio proces ten się nasilił.  Wg stanu na godzinę 6:00 Shanghai Composite Index stracił w tym roku już -6.3%. Skala spadków wynika z faktu wybicia się dołem indeksu z długoterminowej konsolidacji. Sygnał sprzedaży w oparciu o trójkąt symetryczny nie został jak na razie zanegowany. Wprawdzie nie jest za późno na jego negację, ale jak na razie niedźwiedzie mają kontrolę nad rynkiem.

Po wczorajszej wyprzedaży akcji na europejskich parkietach, poranne notowania kontraktów wciąż nie wskazują na mocniejszy powrót byków na parkiet. CAC40 dotarł do poziomów ostatni raz widzianych w listopadzie 2023r. Z pomocą przyszła średnia dwustusesyjna, z której odbił się indeks. Podobny manewr wykonał sDAX. Benchmark małych spółek notowanych na Deutsche Boerse dotarł do ruchomego wsparcia i wykonał obrót o 180 stopni. Taki piwot może sprzyjać odbiciu na dłużej, o ile tylko inwestorzy uwierzą w możliwość zakończenia korekty.

Nawet DAX, który stracił na zamknięcie dnia -0.8%, wyrysował formację wskazującą na przesyt spadkami i gotowość do zwyżki. Młotek już nie raz ocalił skórę bykom. Podobna świeczka pojawiła się także za oceanem. Nasdaq100(-0.6%) pomimo perturbacji w ciągu sesji, finiszował nad poziomem otwarcia. Jeden młotek nie gwarantuje wzrostów w kolejnych dniach, ale im z pewnością nie przeszkadza. Jak pokazuje historia ostatnich miesięcy, to nawet poprawia nastroje inwestorom.

We środę nad Wisłą  inwestorom puściły nerwy. Niewiele brakowało, a sWIG80 zamknąłby się ze stratą -2%. Tak mocne spadki jak wczoraj nie były odnotowane od ponad dwóch kwartałów. Ostatni raz tak mocna przecena jak we środę miała miejsce pod koniec maja. Wówczas jednak na strachu się skończyło i indeks rozpoczął nowy impuls hossy.

Pod presją podaży znalazły się nie tylko małe spółki, ale te ze średniej półki także. mWIG40(-1.9%) zanurkował poniżej 5600 punktów i ponownie szuka dna. Do zniesienia 38.2% poprzedniej zwyżki trochę mu brakuje zatem niedźwiedzie mogą dzisiaj jeszcze narozrabiać. Zdemolowany został także WIG20, który finiszował na poziomie 2167 punktów. Próba zatrzymania na wysokości ww. zniesienia Fibonacciego chyba się nie udała. Przebite zostało także maksimum z lipca 2023 r. Tygodniowa luka hossy może nadal ściągać na południe.

Jednakże na chwilę obecną widać kilka wskazówek dla byków. Oprócz dziennego wyprzedania i układu a-b-c (podręcznikowa korekta zyg-zag poprzedzająca kolejny impuls hossy), jest coś co generuje optymistyczny outlook na rynek. EURPLN wyhamowało pod oporem a USDPLN wyrysował spadającą gwiazdę. To sprawia, że akcyjne byki mają pełne prawo grać koniec korekty spadkowej i wracać na parkiet. Z pomocą przychodzi geometria fal. Fala a wynosi 6.3%, fala b to 6%. Jeżeli ma być idealnie, to WIG20 może jeszcze zahaczyć o 2149 pkt.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego