Poranek maklerów: Nowy rekord WIG i… odpoczynek

Wczorajsza sesja na GPW, jak i na innych rynkach, stała pod znakiem delikatnej korekty ostatnich zwyżek. Zanim jednak do niej doszło, WIG zdążył zaliczyć nowy rekord intraday. Co nas czeka dzisiaj?

Publikacja: 22.11.2023 08:58

Poranek maklerów: Nowy rekord WIG i… odpoczynek

Foto: AdobeStock

Indeks szerokiego rynku dołożył do swojego szczytu z poniedziałku kolejne kilkadziesiąt punktów – nowy rekord to 75 287,7 pkt. Nadal jednak jest to „tylko” rekord intraday, a rekordem w cenach zamknięcia jest wynik sprzed około dwóch lat. Aby dopełnić „formalności”, zdaniem analityków indeks powinien zakończyć sesję najlepiej powyżej 75 tys. pkt. Wczoraj to się nie udało. Po południu byki odpuściły i WIG zamknął dzień spadkiem o 0,1 proc., a WIG20 o 0,4 proc., mocne były za to indeksy mniejszych spółek. W sytuacji głównych indeksów nic się nie zmieniło, dla WIG20 oporem pozostaje 2250 pkt, a wsparciem 2200 pkt. Rynki zagraniczne również dotknęła wczoraj płytka korekta. Najwięcej stracił Nasdaq, niespełna 0,6 proc. Na rynku w USA oczekiwano szczególnie na posesyjny raport Nvidii. Choć inwestorzy zareagowali przeceną akcji spółki w handlu posesyjnym o 1,7 proc., to w ocenie specjalistów raport był solidny i daje nadzieję na utrzymanie dobrych nastrojów w sektorze technologicznym.

NVIDIA nie zawiodła

Patryk Pyka, DI Xelion

Wtorkowa sesja na GPW zakończyła się kosmetycznym spadkiem indeksu WIG o 0,10%. Na wzmiankę zasługuje fakt, że w trakcie dnia wspomniany WIG ponownie poprawił swój historyczny rekord. W okolicach południa ożywienie w obozie byków wywołała informacja o zatwierdzeniu przez Komisję Europejską wypłaty 5 mld EUR zaliczki w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Reakcja na tę informację, która notabene nie była zaskoczeniem dla inwestorów, zaczęła w kolejnych godzinach sesji przekształcać się w sprzedaż faktów. Ostatecznie WIG20 zakończył notowania ze zniżką o 0,42%. W trakcie wtorkowej sesji znacznie stabilniej zachowywała się druga i trzecia linia spółek – mWIG40 zyskał 0,80% a sWIG80 0,92%. Warto wspomnieć również o osłabieniu złotego, który po poniedziałkowej szarży nie zdołał utrzymać swojego impetu umocnienia. Kurs EURPLN powrócił powyżej poziomu przełamanego wcześniej wsparcia na poziomie 4,37 EUR/PLN, natomiast w przypadku USDPLN ponownie wróciliśmy do oglądania „czwórki z przodu”.

Z pewnym wycofaniem sesję rozpoczęli również inwestorzy za oceanem. Zgodnie z naszymi przypuszczeniami, przed ważnym raportem Nvidii aktywność na Wall Street była dość ograniczona. W trakcie dnia poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które okazały się rozczarowujące – w poprzednim miesiącu sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła do najniższej wartości od 13 lat. Natomiast na dwie godziny przed zamknięciem notowań inwestorzy poznali treść protokołu z listopadowego posiedzenia Fed, na którym podjęto drugą z rzędu decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Z jego treści trudno było jednak wyłuskać jakiekolwiek informacje, których nie słyszelibyśmy wcześniej z ust członków FOMC. Na zamknięciu sesji indeks S&P500 stracił ostatecznie 0,2% a Nasdaq 0,58%.

Gdy wtorkowe notowania na Wall Street zostały zakończone, nadszedł czas na zmierzenie się ze wspomnianym raportem Nvidii. Amerykański producent procesorów nie zawiódł i opublikował znacznie wyższe od prognoz wyniki zarówno na poziomie wygenerowanych przychodów, jak i zysków. Łyżeczką dziegciu w beczce miodu okazała się informacja władz spółki o oczekiwanym spadku sprzedaży w Chinach ze względu na wprowadzone przez Biały Dom ograniczenia eksportu. Jednak dodano przy tym, że spadek sprzedaży w Chinach zostanie zrekompensowany w innych regionach, z czym trudno się nie zgodzić, gdyż aktualnie popyt na procesory Nvidii przewyższa znacząco ich podaż. Wprawdzie w handlu posesyjnym nie byliśmy świadkami „fajerwerków” (akcje Nvidii potaniały o ok. 1,7%), niemniej uważamy, że solidny raport producenta procesorów powinien utrzymać dobre nastroje w sektorze technologicznym. Spodziewamy się, że droga do testowania lipcowego szczytu S&P500 pozostaje otwarta.

WIG20 zatrzymany na 2250 pkt

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Po mocnym początku tygodnia, na wtorkowej sesji obserwowaliśmy lekką korektę wzrostów na GPW. W ślad za mocniejszym zachowaniem się największych spółek w ostatnich dniach, to ten obszar rynku został przeceniony mocniej (WIG20 -0,4%, podążając za analogicznymi tendencjami na giełdach zagranicznych), podczas gdy indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zanotowały wzrosty bliskie 1,0%. Zmienność w obrocie blue chipów nie był jednak bardzo duża – jedynie dwie spółki (Alior, LPP) traciły ponad 2,0%, podczas gdy najmocniejsze wczoraj Allegro i Santander zyskiwały nieco ponad 0,5%.

Lepsze od oczekiwań dane z krajowej gospodarki za październik mogły równocześnie wpłynąć na wzrostowe zachowanie indeksów MiŚ. O ile produkcja przemysłowa wyniosła +1,6% r/r (zgodnie z oczekiwaniami, chociaż dynamika poprawiła się w relacji do września), to szczególnie dobrze wypadły dane o wynagrodzeniach (+12,8% r/r przy 11,8% konsensusie i 10,% dynamiki we wrześniu), co powinno wspierać krajową koniunkturę oraz spółki działające w obszarze m.in. finansów, handlu albo usług.

Po pięciu dniach zwyżek wczorajsza korekta na Wall Street nie wydaje się niczym nadzwyczajnym. O sile rynku świadczy niewielka skala spadków (-0,2% dla S&P500, ale też europejskie indeksy nie traciły dużo więcej). Na przebieg sesji nie wpłynęła publikacja minutek z ostatniego posiedzenia Fed – potwierdzona została chęć do utrzymania stóp procentowych na wyższym poziomie przed dłuższy okres.

Wczorajsze zatrzymanie wzrostów WIG20 potwierdza krótkoterminowy opór na poziomie 2250 pkt. Wsparciem technicznym nadal pozostaje poziom w okolicach 2200 pkt. Tak więc przekroczenie wymienionych obszarów da impuls do mocniejszych ruchów krajowego indeksu. Możliwe jednak, że taką zmienność zobaczymy dopiero w przyszłym tygodniu z uwagi na krótszy tydzień handlu w Stanach Zjednoczonych (Święto Dziękczynienia w czwartek i skrócona sesja w piątek). Zwracamy jednak uwagę na czwartkową publikację istotnych danych ekonomicznych w czwartek (wstępne indeksy PMI za listopad dla największych globalnych gospodarek).

Słaba druga i trzecia linia Deutsche Boerse

Piotr Neidek, BM mBanku

Na azjatyckich parkietach jak na razie bez przełomów. Shanghai Composite Index pozostaje w długoterminowym trendzie spadkowym i wciąż nie pokonał kluczowych oporów. Hang Seng Index utrzymuje się wewnątrz spadkowej konsolidacji w ramach bessy. KOSPI walczy ze średnią dwustusesyjną i jak na razie korzysta z faktu obrony dwudziestoletniej linii trendu wzrostowego. A Nikkei225 stara się przebić się tegoroczny sufit i wydostać się z kilkumiesięcznej konsolidacji.

Na europejskich parkietach pojawiło się wczoraj sporo czerwieni. W Londynie i w Paryżu miały miejsce niewielkie spadki największych spółek. Słabiej radziły sobie za to mniejsze tematy. Niedźwiedzie mocniej śrubę dokręciły w Budapeszcie spychając BUX na południe. Indeks zamknął się na najniższym poziomie w tym miesiącu. Ciekawa sesja miała miejsce we Frankfurcie. DAX zamknął się na zero, ale druga i trzecia linia Deutsche Boerse została rozbita w całości. Dwa najsłabsze indeksy w Europie to właśnie mDAX(-1.7%) oraz sDAX(-2.3%).  Kluczowe wsparcia jak na razie trzymają, ale np. benchmark średniaków zatrzymał się pod oporem, co może pokrzyżować plany byków.

Główne indeksy w USA wyrysowały wczoraj formację harami. Nie jest ona może tak silna i negatywna w odczuciu jak objęcie bessy, jednakże stanowi ostrzeżenie o słabnącym popycie. Nasdaq100 jest świeżo co po naruszeniu tegorocznych maksimów. Nadal jednak temat podwójnego szczytu może się zmaterializować. Indeks S&P500 stracił wczoraj jedynie -0.2%, ale poniedziałkowe wykupienie i podejście pod strefę oporu 4.6k sprawia, że formacja harami może przyczynić się do realizacji zysków. Kluczowe wsparcia jak na razie pozostają bezpieczne. W przypadku indeksu szerokiego rynku na uwagę zasługuje 4393 i w tym tygodniu do tej wysokości byki są jak na razie bezpieczne.

WIG zaliczył nowy rekord hossy. W ciągu sesji bykom udało się wypchnąć indeks nad poniedziałkowe maksimum. Jednakże wg cen zamknięcia szczyt sprzed dwóch lat nadal pozostaje niewybity. Wyzwaniem wciąż jest wypchnięcie ceny close powyżej 74813.2pkt, a najbezpieczniej byłoby finiszować powyżej 75k. Z nowym rocznym rekordem zakończył wczoraj sesję WIG20USD. Wprawdzie zloty stracił na wartości, ale ww. benchmark zdołał zarówno poprawić maksimum jak i utrzymać poniedziałkowe wsparcie.

Na uwagę zasługuje druga i trzecia linia GPW. mWIG40 jak na razie świetnie sobie radzi na rocznych szczytach. Konsekwentnie oddala się od wsparcia 5178 w stronę historycznych szczytów ustanowionych w listopadzie 2021r. Do poziomu 5831 punktów brakuje kilku procent, a momentum wciąż sprzyja bykom.

Górą z trójkątnej konsolidacji wybił się sWIG80. Udana obrona średniej dwustusesyjnej posłużyła jako pretekst do zainicjowania nowego impulsu. Wczoraj niewiele zabrakło do przebicia się przez wrześniowe maksimum. Jednakże energia skumulowana wewnątrz trójkąta sprzyja dalszym wzrostom. To, co mogłoby przeszkodzić w kontynuacji zwyżki, to ewentualne odwrócenie się kapitału od małych spółek. Wczoraj na Deutsche Boerse to właśnie maluchy najmocniej oberwały od niedźwiedzi.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego