Rynki odreagowują także z powodu chwilowego impasu na Bliskim Wschodzie, gdzie coraz szerzej słyszy się o chęci otwarcia niektórych przejść granicznych w celu uwolnienia ludności cywilnej. Co więcej, agencja New York Times podała, że według ich źródeł Stany Zjednoczone naciskają, by Izrael zgodził się na zawieszenie (pauzy) broni w Strefie Gazy. ”Spadek” zagrożenia, choć może zaledwie chwilowo, wspiera notowania spółek izraelskich.
Analizując sytuację na rynku, warto również wspomnieć o napływających wynikach kwartalnych. W Europie bardzo dobrymi rezultatami pochwaliły się dzisiaj Hugo Boss oraz Ferrari. W USA lepsze nastroje obserwujemy m.in. na akcjach spółki Palantir, Qualcomm oraz PayPal. Prawdziwym testem jednak w tej materii może być dopiero koniec dzisiejszej sesji, kiedy to poznamy wyniki kwartalne jednej z największych na świecie spółek giełdowych, firmy Apple.
Koniec sesji na Starym Kontynencie przyniósł pokaźne wzrosty większości rynków. Niemiecki DAX zyskał w ujęciu intraday ponad 1,48%, francuski CAC40 dodał ponad 1,85%, a europejski benchmark Euro Stoxx 50 zamknął notowania ze wzrostem wynoszącym 1,92%. Polski WIG20 radził sobie nieco „gorzej”, albowiem nasz rodzimy indeks zyskał zaledwie 0,4%. Sentymenty na Wall Street są wyraźnie lepsze. Nasdaq 100 zyskuje 1,56%, a S&P 500 ponad 1,65%.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB