Pierwsza część tygodnia na naszym rynku upłynęła pod dyktando niedźwiedzi. W poniedziałek, mimo że przez długi czas mieliśmy do czynienia ze zwyżkami, doszło do wyraźnej przeceny. We wtorek została ona pogłębiona.

W dużej mierze winę za dwa dni przeceny na naszym rynku ponosi Allegro. W poniedziałek po sesji okazało się, że zdecydowano się przeprowadzić sprzedaż części pakietu akcji Allegro w ramach przyspieszonej budowy księgi popytu. To mogłoby tłumaczyć słabe zachowanie naszego rynku pod koniec poniedziałkowych notowań. Część inwestorów instytucjonalnych mogła bowiem sprzedawać akcje innych firm z WIG20, by przygotować miejsce w portfelach na dodatkową paczkę akcji Allegro.

We wtorek to już samo Allegro było kulą u nogi indeksu WIG20. Na początku notowań akcje firmy traciły ponad 5 proc., ale mimo to indeks największych spółek dzielnie się jeszcze bronił. Dzień zaczął od zwyżki rzędu 0,7 proc. Ten optymizm szybko się jednak ulotnił, a samo Allegro pogłębiło spadki.

Później nasz rynek przeszedł w tryb przeciągania liny z lekką przewagą niedźwiedzi. Niewiele więcej działo się na innych europejskich parkietach, z tą różnicą, że na największych rynkach mieliśmy do czynienia jednak z niewielkim zwyżkami.

Inwestorzy we wtorek czekali jednak przede wszystkim na odczyt amerykańskiej inflacji. Ta okazała się zgodna z oczekiwaniami, co przełożyło się na udany start notowań na Wall Street. Pomogło to także notowaniom niemieckiego indeksu DAX czy też francuskiego CAC 40. Wydawało się, że skorzysta na tym także WIG20. W pewnym momencie znów bowiem był blisko wyjścia na plus. Na ostatniej prostej podaż jednak dała o sobie znać. Kolejny atak niedźwiedzi nie napotkał już na żadną przeszkodę. WIG20 ostatecznie stracił ponad 0,9 proc. Antybohater sesji, Allegro, stracił na wartości 7 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 1,5 mld zł, z czego 0,5 mld zł przypadło właśnie na lidera e-commerce w Polsce.