Rynek oparł się presji spadkowej z giełd bazowych, osłabieniu złotego do dolara i wreszcie spadkom cen części surowców. W przypadku WIG20 wzrostu starczyło na zamknięcie tygodnia zwyżką o 1,39 procent i najwyższe tygodniowe zamknięcie obecnej hossy. Indeks blue chipów znalazł się również na poziomie najwyższym od połowy kwietnia zeszłego roku. Całość sumuje się w sesję, która może nie była szczególnie emocjonująca – na osiem godzin rozdania sześć zdominował dryf pod dziennym maksimum – ale zaowocowała potwierdzeniem apetytów rynku na kontynuację zwyżek i szukanie jednak sposobu na pokonanie oporu na 1955 pkt. Nie ma wątpliwości, iż finalnie brakło kropki na i w postaci pokonania szczytu hossy. W istocie bilansem technicznym tygodnia jest również wzmocnienie oporu w rejonie 1955 pkt., który pozostaje niepokonany od pierwszej połowy stycznia. Patrząc z perspektywy układu sił na wykresie stale można mówić o konsolidacji pod ważną barierą, która ogniskuje uwagę rynku już trzeci tydzień i jest bramą do konfrontacji z psychologicznym oporem na 2000 pkt. oraz otwarcia drogi w rejon 2200-2178 pkt. W praktyce rynek walczy też z pokusą korekty i ryzykiem zbudowania formacji podwójnego szczytu z linią domknięcia układu w okolicy 1880 pkt. Czekanie na wybicie z konsolidacji pod szczytem hossy zostało przeniesione na kolejny tydzień, a wraz tym przymus zawieszenia ocen kondycji rynku do czasu, aż jedna ze stron zyska lokalną przewagę techniczną.

Adam Stańczak              

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.