Na zamknięciu indeks WIG20 spadł o 0,86 procent, a indeks WIG o 0,53 procent. W czasie, gdy nasz rynek się zamykał paneuropejski FTSEurofirst300 rósł o 0,8 procent. Giełdzie w Warszawie nie pomogły lepsze od oczekiwań dane o liczbie nowych budów w USA, ani również lepsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej w czerwcu w Polsce.
"BRE spada oczywiście po profit warningu, to było dla wielu spore zaskoczenie. Na rynku pojawiły się tendencje do realizacji zysków, nie pomogły dobre dane z USA i o produkcji" - powiedział makler UniCredit CA IB Securities, Sebastian Siejko.
Na zamknięciu kurs BRE spadł o 6,7 procent. Z powodu konieczności stworzenia rezerw, w drugim kwartale 2009 roku wynik brutto grupy BRE Banku SA wyniósł około minus 90 milionów złotych. W całym półroczu powinien on być jednak na plusie.
"Rynek był daleki od oczekiwania rezerw BRE na poziomie 440 milionów złotych. W pierwszym kwartale było 210 milionów złotych i nawet spodziewając się, że ten poziom obciążeń może wzrosnąć, nikt nie spodziewał się, że może wzrosnąć ponad dwukrotnie" - powiedziała analityk DM PKO BP, Hanna Kędziora.
Zdaniem analityków i maklerów o przebiegu notowań w Warszawie, do czasu rozpoczęcia sezonu wyników w Polsce decydować będą wydarzenia za oceanem.