Na zamknięciu sesji WIG20 zwyżkował o 1,7 procent do 2032,31 punktu, ale godzinę wcześniej znajdował się na poziomie 2043,12 punktu. Dotychczas najwyższy tegoroczny poziom dla WIG20 to 2042,70 punktu.

"O wzrostach decydują bardzo dobre wyniki spółek amerykańskich, głównie Caterpillara, ale także Coca-Coli. To się przekłada na wiarę, że się kończy recesja i będzie większy popyt" - powiedział makler DM PKO BP, Piotr Gawron.

Największy na świecie producent maszyn budowlanych i górniczych miał w drugim kwartale zysk niemal trzykrotnie wyższy od oczekiwanego przez analityków. Producent napojów Coca-Cola także opublikował wyniki, które przebiły oczekiwania analityków.

W wynikach amerykańskich spółek widać już zakończenie recesji, ale raporty finansowe polskich spółek za drugi kwartał raczej nie będą zawierały już tak optymistycznych informacji. Jednak dotrą one na rynek dopiero w sierpniu i do tego czasu można spodziewać się wzrostów na warszawskiej giełdzie. Później jednak nadejdzie korekta.

"Za drugi kwartał polskie spółki wykażą słabe wyniki. Według mojego scenariusza przebijemy poprzednie szczyty na poziomie 2040 punktów i dopiero wyniki spowodują korektę średnioterminową. Jeśli przebijemy te szczyty to możemy dojechać nawet do 2200-2300 punktów" - dodał.