WIG20 najniżej od końca lipca

Indeksy warszawskiej giełdy rozpoczęły tydzień od silnej przeceny. Przeważyła chęć realizacji zysków po okresie wzrostów i gorsze nastroje na świecie. WIG20 zamknął się spadkiem o 3,17 proc.

WIG20 zamknął dzisiejszą sesję poziomem 2030,70 pkt. Najbardziej na indeksie zaważyły Pekao, TPSA oraz KGHM. WIG spadł o 2,42 proc. (do 34945,56 pkt.), mWIG40 - o 1,65 proc. (do 2159,42 pkt.), a sWIG80 - o 1,06 proc. (do 10819,70 pkt).

Obroty wyniosły 1 mld 181,7 mln zł.

Największe wzrosty w notowaniach ciągłych odnotowały: Marvipol (32,8 proc.), Swissmed (16,6 proc.), MCI (11,9 proc.), Immoeast (8,5 proc.) i Wojas (proc.). Największe spadki: Swarzędz (11,1 proc.), Wandalex (9,9 proc.) i Groclin (8,3 proc.).

Kondycja światowej gospodarki wskaże dalszy kierunek warszawskiemu indeksowi. Falę spadków w Europie wywołała m.in. piątkowa publikacja gorszego od oczekiwań wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów. Nie bez wpływu okazała się też kolejna mocna zniżka notowań w Chinach. Spadków nie odwróciła wiadomość o pierwszym od trzech kwartałów wzroście PKB Japonii (zwłaszcza, że był od lekko niższy od prognozowanego).

W kolejnych dniach istotne dla naszego parkietu będą kolejne wyniki spółek za II kwartał (i ewentualne korekty całorocznych prognoz).

- W perspektywie kilku miesięcy istotne będzie to, na jakim etapie znajdzie się globalna gospodarka i czy można spodziewać się istotnej poprawy danych makro w pierwszym półroczu 2010 r. Na razie jednak korekta na GPW byłaby czymś naturalnym, patrząc na skalę ostatnich wzrostów - komentuje Anna Otręba, zarządzająca w Millennium TFI.