Główne indeksy zakończyły dzień pod kreską. Wskaźnik największych spółek WIG20 stracił na zamknięciu 0,8 proc. i znalazł się poniżej 2400 pkt, ostatecznie zamykając się na poziomie 2396 pkt. Nastroje przed końcem notowań poprawiła publikacja indeksu Chicago PMI, który wzrósł do 60 pkt. Co ciekawe, analitycy oczekiwali jego spadku do 55,1 pkt z 56,1 pkt w listopadzie. Poziom indeksu jest najwyższy od roku.
Po ostatniej sesji wskaźnik blue chips oddalił się od tegorocznego szczytu, do którego traci już ponad 2 proc. Z tego powodu mając w perspektywie tylko jedną, i to skróconą, sesję osiągnięcie nowego szczytu w 2009 r. może okazać się bardzo trudne. Jednak do prawdziwego rozstrzygnięcia z pewnością dojdzie już w roku 2010 r. Obecnie wsparcie dla indeksu największych spółek znajduje się w rejonie 2375-2389 pkt. Z kolei opór to strefa 2410-2419pkt.
Obroty na całym rynku wyniosły 1,19 mld zł (we wtorek 1,51 mld zł). W gronie największych spółek najlepiej radziły sobie papiery BRE Banku (wzrost o 2,2 proc.) i TVN (1,4 proc.). Na drugim biegunie były walory BZ WBK (spadek o 3?proc.). Dzień wcześniej właśnie akcje tego banku najmocniej zyskiwały na wartości. Na minusie notowania zakończył miedziowy KGHM.
Akcje spółki straciły 1 proc., mimo że miedź na światowych rynkach kolejny raz zyskiwała na wartości. Lepiej niż największe spółki z warszawskiej giełdy radziły sobie małe i średnie firmy, których indeksy zanotowały tylko symboliczny spadek wartości. Indeks WIG stracił na zamknięciu 0,5 proc. i znajduje się już tylko nieznacznie powyżej poziomu 40 tys. pkt.
Na szerokim rynku mocne, ponad 6-proc. spadki odnotowały papiery TIM. Sporo działo się dziś na akcjach Mostostalu Warszawa po informacji, że prezydent Wrocławia rozwiązał umowę z grupą na budowę stadionu. Na koniec dnia za akcje spółki płacono 61,90 zł (spadek o 3,3 proc.). W ciągu dnia handlowano nimi nawet po 59,10 zł.