"Chociaż europejskie indeksy zwyżkują, to nasza przebiega pod znakiem ruchu w bok. Dużo może się zmienić po 14:30" - powiedział makler DM BZ WBK Paweł Bartczak.
Na godzinę 14:30 zaplanowano kilka publikacji dotyczących danych makroekonomicznych z USA. Poznamy m.in. wstępne dane nt. wzrostu gospodarczego w IV kwartale.
"Jeśli dane będą pozytywne, to możemy zanotować znaczące odbicie" - ocenił Bartczak. Jednak do godziny 14:00 warszawskie indeksy znajdowały się na minusie. Do spadku WIG20 najsilniej przyczyniły się spadki kursów papierów KGHM i PKO BP.
Makler zwrócił również uwagę na niski poziom obrotów. Przed 14:00 zwyżkowały akcje zaledwie trzech warszawskich blue chipów. Były to Asseco Poland, PGNiG i Telekomunikacja Polska. Przedstawiciele tej ostatniej spółki informowali poprzedniego dnia, że udało się jej zmniejszyć nieco odpływ abonentów telefonii stacjonarnej, jednak nadal znajduje się on na wysokim poziomie 55-60 tys. osób miesięcznie netto.
Bartczak ocenił, że wydarzenia na polskiej scenie politycznej nie mają znaczącego wpływu na giełdę.