"Można było liczyć, że ten tydzień przyniesie odreagowanie i wzrosty, ale okazują się one bardzo mizerne" - powiedział makler DM BZ WBK Paweł Bartczak. Podkreślił, że zarówno indeksy amerykańskie jak i europejskie spisują się znacznie lepiej niż wskaźniki warszawskiego parkietu.
Światowi inwestorzy czekają teraz przede wszystkim na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Dziś też poznamy dane (najpierw raport ADP, potem odczyt indeksu ISM dla sektora usług).
"Dzisiejsze dane to raczej wstęp, najistotniejsze będą raporty piątkowe" - ocenił Bartczak. Dodał jednak, że ponieważ warszawski rynek dość słabo reaguje na dobre zachowanie giełdy amerykańskiej, więc również reakcja na kolejne dane może być słaba.
Choć wzrost WIG20 był po południu dość skromny, to po godzinie 13:30 zaledwie trzy spółki z tego indeksu (Bioton, Cyfrowy Polsat i Pekao) notowały spadki kursu. Liderem wzrostów były Agora i BZ WBK - ich walory zyskiwały ponad 2%.
Około godziny 13:40 indeks WIG20 rósł o 0,65% do 2 389,86 pkt a WIG o 0,63% do 40 156,01 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji przekroczyła poziom 900 mln zł.