Inwestorzy będą również przyglądać się tygodniowym danym o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Będą one ostatnią wskazówką przed jutrzejszą publikacją, stanowiących wydarzenie tygodnia, lutowych danych z rynku pracy.
Rynek nie oczekuje zmian stóp procentowych i jest mało prawdopodobne, czy wręcz niemożliwe, żeby zostały one zmienione. Obecnie główna stopa Europejskiego Banku Centralnego utrzymuje się na poziomie 1 proc., a Bank Anglii utrzymuje podobną stopę na poziomie 0,5 proc. Oczekuje się, że stopy te wzrosną dopiero w IV kwartale 2010 roku.
Emocje na rynkach finansowych, ze szczególnym uwzględnieniem rynku walutowego, może natomiast wzbudzić to co znajdzie się w komunikatach towarzyszących tym decyzjom oraz to, co nt. polityki monetarnej i sytuacji gospodarczej powie Jean-Claude Trichet. Spekuluje się, że problemy Grecji oraz obawy przed podobnymi problemami najsłabszych gospodarek Strefy Euro, spowodują odsunięcie w czasie procesu wycofywania stymulantów przez ECB. Taka decyzja oraz gołębi ton wypowiedzi Tricheta mogłaby zaszkodzić wspólnej walucie.
Kurs EUR/USD wspiął się wczoraj do dwutygodniowego maksimum na poziomie 1,3735 dolara. Była to odpowiedź na wczorajsze doniesienia z Grecji nt. obniżki wydatków i podwyżki podatków, co ma przynieść dodatkowe 4,8 mld euro. Takie decyzje greckiego rządu, zestawione z zaplanowanymi na najbliższe dni spotkaniami premiera Grecji z kanclerz Niemiec i prezydentem Francji, to duży krok w kierunku finansowego wsparcia ze strony tych europejskich krajów. To zaś wyeliminowałoby część ryzyka dla kursu wspólnej waluty.
Sytuacja techniczna na EUR/USD po wczorajszym dniu, gdy została potwierdzona wtorkowa formacja młota, wskazuje na rozpoczęcie wzrostowej korekty. Siła trendu spadkowego sprawia jednak, że ewentualne wzrosty nie będą dynamiczne. Obserwowany od wczoraj spadek z 1,3735 do dzisiejszego minimum na 1,3633 są tego najlepszym przykładem. Raczej trzeba się liczyć z nerwowymi wahaniami, a cała korekta będzie podobna do tej z przełomu grudnia i stycznia. Po zakończeniu ruchu wzrostowego euro ruszy w kierunku 1,30.