Wobec braku zaplanowanych istotnych publikacji makroekonomicznych, potencjalny wpływ na rynek będą dziś mieć wyniki kwartalne EADS i Deutsche Post oraz spekulacje odnośnie Cisco. Amerykańska spółka zapowiedziała w poniedziałek, że ujawni dziś nową technologię, która zmieni Internet.
Wczorajsza sesja była siódmą kolejną, którą indeks WIG20 zakończył wzrostem. W tym czasie wzrósł on 9,5%. To najdłuższa taka seria od przełomu listopada i grudnia 2005 roku. W porównaniu z tym co można było na GPW oglądać w drugiej połowie stycznia i w lutym, to istotna zmiana jakościowa. Sugeruje ona możliwy test przez WIG20 styczniowego szczytu (2489,45 pkt.).
Zanim jednak do tego dojdzie, wcześniej może mieć miejsce krótka realizacja zysków. Szczególnie, że na podobny scenariusz wskazuje również analiza sytuacji na wykresie indeks S&P500, będącego giełdowym drogowskazem nie tylko dla GPW, ale dla większość rynków akcji.
Ewentualny atak WIG20 na szczyt z 20 stycznia br., raczej nie przyniesie jego trwałego przełamania. Nie ma bowiem istotnych impulsów mogących uzasadnić kontynuację hossy w najbliższych miesiącach. Jest natomiast kilka zagrożeń dla zwyżki. Jak chociażby planowane na ten rok ogromne oferty. Dlatego w najlepszym razie, indeks dużych spółek utknie w trendzie bocznym ograniczonym od góry przez wspomniany szczyt ze stycznia, a od dołu przez lutowy dołek.
WIG20 zanotował w poniedziałek zwyżkę o 0,72% i wynosi 2.406,55 pkt. WIG wzrósł o 0,65% i wynosi 40.614,58 pkt.