Notowania firm finansowych z indeksu Standard & Poor’s 500 obniżyły się o 1 proc. Negatywny wpływ na nowojorskie parkiety miały też obawy, że Chiny przyhamują swoją gospodarkę.
W Europie spadały notowania górniczych potentatów - BHP Billiton i Rio Tinto. Pole oddawała też szwajcarska Xstrata notowana na giełdzie londyńskiej. Z powodu obniżki rekomendacji przez analityków BofA Merrill Lynch Global Research część graczy pozbyła się walorów Deutsche Telekom.
Degradacja (przez Exane BNP Paribas) dotknęła też reasekuratora Scor. Indeks Stoxx Europe 600 stracił wczoraj 0,7 proc., ale według prognozy Iana Harnetta z Absolute Strategy Research w tym roku ten wskaźnik ma zyskać 30 proc. Harnett wsławił się tym, że przed rokiem we właściwym momencie doradzał inwestorom kupno akcji i sporo zarobili.
MSCI dla Azji i Pacyfiku stracił wczoraj 0,4 proc. i był to pierwszy spadek jego wartości od trzech dni. Przyczyniły się do tego firmy z sektora energii i producenci surowców. Notowania chińskiego koncernu PetroChina z powodu taniejącej ropy obniżyły się o ponad 2 proc. Akcje Shenhua Energy i China Coal Energy, czołowych w Chinach producentów węgla obniżyły się odpowiednio o 3,9 proc. i 4,3 proc.
Do wyprzedaży akcji chińskich linii lotniczych wielu inwestorów skłonił premier Wen Jiabao, deklarując, że rząd będzie się starał utrzymać juana na "zasadniczo stabilnym poziomie". Wcześniej papiery spółek lotniczych kupowano w nadziei, że zyskają na wzroście kursu chińskiej waluty wobec dolara.