Na nastroje inwestorów miały wpływ informacje z Europy. Agencja Fitch obniżyła wiarygodność kredytową Portugalii, zaś Paul Donovan, ekonomista szwajcarskiego UBS Investment Bank, przekonywał, że Grecja ogłosi niezdolność wykupu rządowych obligacji. Spadały nie tylko notowania spółek surowcowych, ale także Caterpillara i Intelu. Cena akcji Starbucks rosła z powodu planu wypłaty pierwszej kwartalnej dywidendy od czasu upublicznienia tej firmy 18 lat temu.

W Europie było zmiennie. Wiadomości o kłopotach Grecji i Portugalii zostały skontrowane przez doniesienia o wzroście w usługach i przemyśle oraz lepszych, niż prognozowano, nastrojach w niemieckim biznesie. Taniały portugalskie banki, którym towarzyszył austriacki Wienerberger, producent cegieł, który poinformował, że nie wypłaci dywidendy za ubiegły rok. Notowania brytyjskiej firmy transportowej Arriva podskoczyły ponad 5 proc., kiedy rząd francuski ogłosił, że poprze starania państwowego kolejowego przewoźnika SNCF o jej przejęcie.

Niemiecki Commerzbank, strategiczny udziałowiec BRE Banku, drożał ponad 2 proc., gdyż w obecnym kwartale spodziewa się pierwszego od 2008 roku zysku brutto. Firmie Rodhia, producentowi m.in. składników perfum, zaszkodziła gorsza rekomendacja analityków JPMorgan Chase. Ostatecznie paneuropejski wskaźnik Stoxx Europe 600 zyskał 0,1 proc.W regionie Azja–Pacyfik większość akcji drożała, ale wskaźnik MSCI dla tego obszaru obniżył się 0,2 proc. Sygnały wzrostu popytu na chipy komputerowe i rudę żelaza sprzyjały notowaniom południowokoreańskiego Samsunga oraz Rio Tinto. Subindeks firm technologicznych zyskał tam wczoraj 0,7 proc.

Umacniający się dolar miał duży wpływ na notowania surowców. Waluta amerykańska była najmocniejsza wobec euro od dziesięciu miesięcy. Wielu inwestorów obawiało się, że państwa strefy euro borykające się z deficytami budżetowymi mogą mieć trudności z ich zmniejszeniem. Ropa naftowa taniała także z powodu rosnących zapasów tego surowca, które w USA zwiększyły się nie o 1,65 miliona baryłek, jak prognozowano, lecz o 7,25 mln. Ok. 17.30 naszego czasu w Nowym Jorku ropa kosztowała 80,68 USD (-1,25 USD), a w Londynie 79,62 USD (-1,08 USD).

Rano ceny miedzi w Nowym Jorku i Londynie spadały o ponad 1 proc. Miedź w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała wówczas 7355 dolarów za tonę. O 17.30 naszego czasu cena tego metalu wynosiła 7380 dolarów (-60 USD). Złoto w Nowym Jorku było w środę najtańsze od ponad pięciu tygodni. W kontraktach kwietniowych kosztowało nawet 1087,60 USD. Na rynek cukru powrócił popyt i ceny odbiły się od dziewięciomiesięcznego dołka.