Wśród firm surowcowych negatywnie wyróżniała się aluminiowa Alcoa, taniejącym bankom zaś przewodziły Bank of America i JPMorgan Chase. Powodzenie miały natomiast akcje Pfizera, największego na świecie producenta leków. Dzięki wypracowaniu w pierwszym kwartale wyższego zysku na akcję, niż prognozowali analitycy, jego papiery drożały ponad 2 proc.
W Europie również spadkom przewodziły spółki surowcowe i banki. Indeks Stoxx Europe 600 stracił dzisiaj tegoroczne zyski. Na koniec sesji miał na minusie 2,9 proc. Akcje BHP Billiton w Londynie taniały najbardziej od 16 miesięcy.
Była to reakcja na ogłoszony wcześniej przez rząd Australii plan większego opodatkowania zysków z eksploatacji złóż surowców. Hiszpański Santander z powodu obaw, że kryzys zadłużeniowy w strefie euro się rozszerzy, tracił ponad 5 proc. Mimo decyzji o udzieleniu Grecji pomocy w wysokości 110 miliardów euro notowania National Bank of Greece obsunęły się kilkanaście procent.
Klimat wokół eurostrefy pogorszył noblista Joseph Stiglitz. Powiedział, że to, co się dzieje, może zagrażać istnieniu wspólnej waluty. Wyższa strata netto Lufthansy w pierwszym kwartale 2010 r. w stosunku do tego samego okresu przed rokiem spowodowała spadek ceny akcji niemieckiego przewoźnika o ponad 3 proc. W regionie Azja – Pacyfik wskaźnik MSCI (bez Japonii) stracił 0,8 proc. Główną rolę odegrał spadek tempa wzrostu w chińskim przemyśle, a także zapowiedź podwyższenia w Australii podatku od zysków z wydobycia surowców. W Szanghaju tamtejszy indeks SCI stracił wczoraj 1,2 proc.