Indeks Dow Jones spadł o 0,54%, S&P 500 o 0,66%, a technologiczny Nasdaq stracił 0,91%. W dalszym ciągu negatywnie na nastroje wśród amerykańskich inwestorów oddziałują doniesienia ze strefy euro. Sporo niepokoju budzą także ciągłe zamieszki w Grecji. Z kolei wczoraj agencja Moody’s podała, że umieszcza Portugalię na liście obserwacyjnej z możliwością dalszej obniżki ratingu tego kraju. Na amerykańskich parkietach traciły wczoraj spółki energetyczne m.in. Exxon Mobile (-0,45%), Chevron (-0,45%), pod wpływem taniejącej ropy naftowej. Sektor bankowy podlegał wczoraj mieszanym nastrojom, z kolei na szczycie indeksu DJIA znalazły się walory spółek Travelers (+1,24%) oraz Walmart (+1,39%).
Silne spadki obserwować można było na dzisiejszej sesji azjatyckiej. Liderami zniżki były giełdy w Tokio oraz Szanghaju. Japońscy inwestorzy powrócili dziś do pracy po trzydniowej nieobecności i szybko musieli nadrobić zaległości. W efekcie indeks Nikkei 225 zanotował największy jednodniowy spadek od marca 2009, tracąc 3,27%. Rosnąca awersja do ryzyka przekłada się na umocnienie jena w efekcie czego na wartości tracą akcje eksporterów. Spadki odnotowują również spółki surowcowe. Silną zniżkę zanotował dziś także indeks Szanghaj Composite (-4,11%), po tym jak chińskie władze wprowadziły kolejne regulacje mające na celu schłodzenie tamtejszego rynku nieruchomości.
Dziś na sesji europejskiej obserwować można lekkie odreagowanie, większość indeksów odnotowuje skromne wzrosty. Najlepiej radzi sobie sektor bankowy po tym jak banki BNP Paribas oraz Commerzbank zaprezentowały lepsze od prognoz wyniki finansowe za pierwszy kwartał. Indeks WIG20 pomimo rozpoczęcia sesji pod kreską obecnie utrzymuje się na plusie powyżej poziomu 2400 pkt. W dalszej części dnia warto będzie zwrócić uwagę na decyzję ECB ws. stóp procentowych oraz na komunikat do tej decyzji.
Sporządził:
Michał Fronc