Na obraz dzisiejszej sesji na GPW trzeba patrzeć przede wszystkim przez pryzmat wolnego dnia na rynkach w USA (Dzień Pamięci) i Wielkiej Brytanii (tzw. święto bankowe). W tej sytuacji wolne zrobiło sobie najwyraźniej wielu inwestorów także na naszej giełdzie, o czym świadczą mizerne obroty akcjami (dopiero ok. godziny 16:00 przekroczyły 500 mln zł). Część graczy myśli zresztą już zapewne o nadchodzącym „długim weekendzie”.

Wśród tych inwestorów, którzy mimo wszystko pozostali dziś na rynku, lekko przeważali kupujący (tak zresztą zdarza się najczęściej, gdy za oceanem nie ma sesji giełdowej, a przez to znika poważny czynnik niepewności). WIG20 po dość słabym otwarciu (ok. 0,5 proc. na minusie względem piątkowego zamknięcia), później spokojnie odrabiał straty, kończąc dzień 0,28 proc. nad kreską. Wśród dużych spółek w górę poszły przede wszystkim kursy banków.

Bez względu na mizerne obroty, WIG20 powiększył odbicie z drugiej połowy minionego tygodnia i znalazł się najwyżej od 12 sesji. Tym samym zbliżył się do lokalnego szczytu z 12 maja (2469 pkt), który stanowi obecnie kluczowy poziom oporu. Gdyby udało się go sforsować, WIG20 otworzyłby sobie drogę do rekordu hossy z połowy kwietnia (2604 pkt). Jeśli jednak indeks odbije się od tej bariery, to czekać nas może kolejna fala panicznej wyprzedaży.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]