Dow Jones Industrial Average znajduje się obecnie kilkadziesiąt punktów powyżej ważnego poziomu 11600 pkt. Pomimo tej zniżki, amerykańskie rynki pierwszy tydzień 2011 r. zamknęły powyżej poziomów z ostatniej sesji ubiegłego roku. Dla indeksów Dow Jones Industrial Average i S&P 500, był to już szósty tydzień z rzędu zakończony na plusie. O ile najgorętszym tematem poprzedniego tygodnia były dane makroekonomiczne, to w tym uwaga inwestorów skupi się na pierwszych publikacjach wyników kwartalnych spółek. Wydaje się jednak, że dobre dane zostały już zdyskontowane podczas grudniowej fali wzrostów. Jak zwykle sezon publikacji zainauguruje producent aluminium Alcoa, w najbliższych dniach poznamy także dane finansowe takich firm jak Intel, czy J.P Morgan Chase.
W poniedziałek na rynkach azjatyckich dominowały słabe nastroje. O 1,66 proc. zniżkowały akcje w Szanghaju. Doniesienia o prawdopodobnym zacieśnianiu polityki monetarnej sprawiły, że najgorzej radziły sobie papiery banków. W Hong Kongu indeks Hang Seng spadł o 0,7 proc. Ze względu na święto narodowe nie handlowano na giełdzie w Tokio.
Europejskie rynki przywitały nowy tydzień spadkami napędzanymi przez obawy o stan finansów publicznych Portugalii. Na otwarciu nieznacznie pod kreską znalazły się indeksy DAX i FTSE. W Londynie indeks największych firm ciągnęły w dół papiery BP, które po weekendowej awarii gazociągu na Alasce traciły ponad 2 proc. Słabiej niż parkiety niemiecki i brytyjski radził sobie rynek w Paryżu.
Najgorsze nastroje panowały jednak na półwyspie iberyjskim: przed południem IBEX 35 tracił 1,5 proc., a portugalski indeks blue chipów PSI 20 1,6 proc. W Lizbonie najmocniej, o blisko 5 proc., zniżkowały akcje Banco Comercial Portugues. Po raz kolejny do grona najsłabszych parkietów na kontynencie należy GPW: o godz. 11.00 WIG 20 spadał o 1,4 proc., a indeks szerokiego rynku WIG zniżkował o około 0,89 proc.
Sporządzili: