Bardzo dobra, środowa sesja w Europie i za oceanem dawała nadzieję, że również w czwartek indeksy będą raźno maszerowały na północ. Tak się jednak nie stało. Sesja w Warszawie zaczęła się co prawda od wzrostów ale szybko podaż wzięła górę i indeksy spadły pod kreskę. W kolejnych godzinach GPW na przemian zyskiwała i traciła na wartości. Zakres wahań był jednak symboliczny. Inwestorzy spokojnie przyjęli również udany przetarg obligacji w Hiszpanii choć dzień wcześniej, podobny przetarg w Portugalii stał się powodem silnych wzrostów.

Jedynym parkietem, który zareagował na aukcję był Madryt. Tamtejsza giełda zwyżkowała o ponad 2 proc. Dopiero po południu, za sprawa fatalnych danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy, wyprzedaż na chwilę przybrała na sile. W zeszłym tygodniu liczba bezrobotnych w USA powiększyła się o 35 tys. do 445 tys. Prognozy mówiły o spadku do 404 tys. Przecena, która dotknęła wszystkie giełdy światowe, okazała się jednak krótkotrwała. Szybko znaleźli się kupujący, którzy wykorzystali tę okazję do uzupełnienia portfela przecenionymi papierami.

Kursy zaczęły odrabiać straty. Dlatego na zamknięciu WIG 20 znalazł się na poziomie 2725 pkt. czyli 0,23 proc. wyżej niż w środę. WIG zyskał 0,21 proc. do 47447 pkt. mWIG 40 wzrósł o 0,02 proc. do 2841 pkt. a sWIG 80 zwyżkował o 0,75 proc. do 12430 pkt. Obroty przekroczyły 1,15 mld zł. Były zatem o kilka procent niższe niż w dzień wcześniej. Na innych parkietach europejskich indeksy zachowywały się bardzo podobnie jak w Warszawie. Po chwilowym załamaniu odrobiły straty. Po południu niemiecki DAX i brytyjski FTSE były na poziomach podobnych do środowych zamknięć. Lepiej radził sobie francuski CAC 40, który rósł o 0,6 proc. Giełda w Nowym Jorku, po przyzwoitym otwarciu, gwałtownie straciła na wartości ale po kolejnej godzinie odrobiła całą stratę.

Najwięcej powodów do zadowolenia z czwartkowej sesji mają, jeśli chodzi o giełdową ekstraklasę, akcjonariusze PGE. Zarobili wczoraj 3,1 proc. Nieźle, rosnąc o prawie 0,8 proc., radził też sobie inny przedstawiciel branży energetycznej - Tauron. Bohater środowej sesji - KGHM - tym razem zyskał 1 proc. W ogonie stawki znalazł się Pekao, które potaniało o 1,45 proc. Z mniejszych firm dużym wzięciem cieszyły się papiery Eurocashu. Podrożały 7,8 proc. do 33,3 zł w reakcji na pozytywną rekomendację Erste Securities. Analitycy wyceniają je na 37 zł. Z podobnego powodu ponad 4,7 proc. podrożała też Vistula. ING zaleca kupowania papierów odzieżowej firmy. Na rynkach walutowych, po dwóch dniach bardzo dynamicznych zwyżek kursu złotego, wywołanych perspektywą rychłej podwyżki stóp procentowych, gracze przystąpili do zamykania pozycji na naszej walucie. Kurs euro po południu wynosił 3,8750 zł a dolara 2,9 zł.