Niewielki spadek nie przekreśla jednak jeszcze szans na nowe szczyty hossy, które dla WIG20 są znów w zasięgu ręki. W cenach zamknięcia rekordowy poziom trendu wzrostowego to 2794 pkt (wczoraj indeks był o krok od tej bariery), zaś uwzględniając wartości w trakcie sesji maksimum znajduje się na wysokości 2820 pkt.

Dla zwolenników analizy technicznej istotna jest przy tym formacja kanału, w jakiej WIG20 tkwi od jesieni ub.r. Górna granica, czyli poziom oporu, znajduje się obecnie na wysokości ok. 2830 pkt. Szanse na rekordy hossy na GPW pojawiły się dzięki „odwilży” na światowych rynkach, które jeszcze w minionym tygodniu przeżywały ciężkie chwile w związku z tragicznymi wydarzeniami w Japonii. Dziś tamtejszy indeks Nikkei 225 poszybował o ponad 4 proc. w górę i powrócił już do poziomu zamknięcia z poniedziałku 14 marca, czyli pierwszej pełnej sesji, na której inwestorzy w Kraju Kwitnącej Wiśni mogli zareagować na skutki tragicznego trzęsienia ziemi, w tym pożar w elektrowni jądrowej Fukushima. Do odrobienia całych niedawnych strat wciąż jednak brakuje sporo – prawie 9 proc.

Odbicie widać także na Wall Street. Wczoraj indeks S&P 500 – mimo niepokojących danych o spadku sprzedaży domów – zyskał 1,5 proc. i dotarł prawie na wysokość 1300 pkt (od ostatniego dołka przebył ok. 50 pkt). Właśnie w tej okolicy znajdowało się wsparcie, które powstrzymywało zapędy sprzedających od lutego do połowy marca, i które w końcu pękło pod wpływem wydarzeń w Japonii. Jeśli S&P 500 powróci powyżej tej bariery, będzie można mówić o trwalszej poprawie nastrojów.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]