Dzisiejszego spadku WIG20 o 0,9 proc. nie sposób rozpatrywać w oderwaniu od tego, co na GPW działo się w poprzednich dniach. W poniedziałek indeks dużych spółek bezskutecznie próbował pokonać okrągły poziom 2800 pkt, a jednocześnie dotychczasowy rekord hossy (licząc w cenach zamknięcia, znajduje się on na wysokości 2974,6 pkt). Dziś w przewadze byli najwyraźniej ci inwestorzy, którzy uznali, że na razie o nowe rekordy będzie trudno i lepiej wycofać się zawczasu z rynku.

Impuls do działania ze strony sprzedających przyszedł z giełd zachodnich. Podczas gdy jeszcze rano nic nie wskazywało na to, że dojdzie do pogorszenia nastrojów (japoński indeks Nikkei zyskał nawet ponad 4 proc.), to później było już tylko coraz gorzej. Niemiecki indeks DAX kasował zyski wypracowane w trakcie poniedziałkowej sesji. Zwolennicy analizy technicznej zwracali uwagę, że indeks wyraźnie odbił się od poziomu oporu na wysokości ok. 6840 pkt (dołek z 5 i 10 stycznia). Spadek poniżej tej bariery przed tygodniem wyznaczył punkt kulminacyjny niedawnej wyprzedaży związanej z nerwową reakcją inwestorów na tragiczne wydarzenia w Japonii.

Inwestorzy na GPW są w o tyle komfortowej sytuacji w porównaniu z giełdami zachodnimi, że WIG20 wciąż jest o krok od szczytów hossy. Z punktu widzenia analizy technicznej ważna jest przy tym formacja kanału, w jakim indeks podąża od jesieni ub.r. Obecnie górna linia kanału, będąca poziomem oporu, przebiega w okolicy 2830 pkt. W najbliższych dniach inwestorzy nadal uważnie będą się przyglądać sytuacji w Japonii, a także walkom w Libii. Ceny ropy naftowej są coraz bliżej niedawnego maksimum, co ożywia obawy przed wzrostem inflacji na świecie.

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]