Wybicie z tak długiej konsolidacji zwykle zapowiada dynamiczny wzrost. W tym przypadku celem jest psychologiczny poziom 3000 pkt. Jego test, a nawet przekroczenie, realny jest jeszcze w kwietniu. Z tego też poziomu mogłaby rozpocząć się nieco większa realizacja zysków.
Jednak nawet wówczas poziom 2800 pkt, który przez wiele?miesięcy był wykorzystywany jako miejsce do sprzedaży akcji, nie powinien być zagrożony,stając się teraz równie silnym wsparciem.
Realizacji powyższego scenariusza sprzyja sytuacja na rynkach globalnych. Po silnej korekcie na przełomie lutego i marca, źródłem której początkowo była droga ropa i zaniepokojenie sytuacją w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, później obawy o gospodarcze konsekwencje trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii, a następnie strach przed katastrofą atomową w japońskiej elektrowni Fukushima, główne światowe giełdy szybko wróciły do zwyżek, odrabiając większość lub całość strat. Jakkolwiek początek kwietnia może upłynąć na tych giełdach pod znakiem realizacji ostatnich zysków, co pewnie wymusiłoby podobne zachowanie GPW, to w kolejnych tygodniach należy oczekiwać dalszego wzrostu i nowych rekordów hossy.
Kontynuacji hossy będzie sprzyjać wpompowanie przez Bank Japonii do systemu finansowego ponad ćwierć miliarda dolarów, żeby wesprzeć gospodarkę dotkniętą wydarzeniami z 11 marca. To nie tylko zwiększy dostępność taniego kapitału na globalnych rynkach, ale także zmniejszy obawy przed konsekwencjami zakończenia w czerwcu drugiego programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej przez amerykańską Rezerwę Federalną. Tradycyjnie już?ten tani kapitał będzie szukał wyższych stóp zwrotu. Jest prawdopodobne, że znajdzie je na rynkach surowcowych i emerging markets.
Wzrostowy scenariusz, zarówno na gruncie fundamentów, jak i sytuacji technicznej, wydaje się być dopracowany. Niemniej jednak, można wskazać przynajmniej dwa potencjalne zagrożenia dla jego realizacji. Pierwsze to droga ropa. W minionym tygodniu ropa Brent wybiła się górą z dwutygodniowej konsolidacji, żeby wczoraj przetestować najwyższe poziomy od sierpnia 2008 roku. Mając na uwadze, że na tym rynku rysowana jest obecnie piąta fala, kurs gwałtownie może ruszyć do góry, budząc strach inwestorów.