Obniżka prognoz ratingu USA zachwiała giełdą

Na giełdach akcji przedświąteczny tydzień po obu stronach Atlantyku zaczął się od dość głębokiej przeceny. W Europie indeksy spadały od początku notowań, bo na rynku znowu pojawiły się spekulacje, że Grecja jednak nie da sobie rady i bez kolejnej dawki międzynarodowej pomocy finansowej ogłosi niewypłacalność.

Aktualizacja: 25.02.2017 20:56 Publikacja: 19.04.2011 05:49

Jerzy Boćkowski

Jerzy Boćkowski

Foto: Archiwum

Na tego rodzaju oczekiwania najbardziej wrażliwe są zazwyczaj kursy papierów bankowych i tak stało się również tym razem.

Przewodził tym spadkom, czego też można było się w tej sytuacji spodziewać, grecki bank Alpha. Jego akcje przeceniono o 6,5 proc., 5 proc. straciły papiery Commerzbanku, a walory Societe Generale zniżkowały o 4 proc. Poważnych strat doznały też kursy największych niemieckich producentów stali, bo Goldman Sachs obniżył im rekomendacje. Akcje ThyssenKrupp, największej w Niemczech firmy stalowej, straciły 4,1 proc. po obniżeniu rekomendacji z „kupuj” do „neutralnej”.

Po tych wszystkich informacjach zachodnioeuropejskie indeksy traciły jednak po niecałym procencie, a spadki zaczęły się na dobre późnym popołudniem, po ogłoszeniu przez Standard & Poor’s decyzji o obniżeniu do ujemnej prognozy oceny wiarygodności kredytowej USA. Uzasadniono to rosnącym deficytem budżetowym i długiem publicznym Stanów Zjednoczonych, których rating wciąż jest maksymalny i wynosi AAA. Ale od pewnego czasu pojawiają się opinie, że przy tym poziomie zadłużenia rating taki jest zawyżony.

Po decyzji S&P od spadków, i to pokaźnych, zaczęły się też oczywiście notowania w Nowym Jorku. W dodatku ponad 2 proc. straciły papiery największych spółek naftowych Exxon Mobil i Chevron. Była to reakcja na podniesienie rezerw w Chinach, co odebrano jako zapowiedź chłodzenia tamtejszej koniunktury.

Najciekawiej tydzień zaczął się na rynku złota. Rano cena uncji wzrosła w Nowym Jorku do 1489,70 USD, co było rekordem. Później zaczęła się wyprzedaż, bo wielu inwestorów przystąpiło do realizacji niemałych zysków z ostatnich dni i cena spadła do 1480 USD. Po ogłoszeniu decyzji S&P o obniżeniu prognozy oceny ratingu dla USA złoto znowu poszybowało i padł rekord na poziomie 1498 USD za uncję.

Miedź i ropa naftowa w poniedziałek taniały. Cenom obu surowców też zaszkodziła decyzja S&P. Cena miedzi spadała jednak w Londynie i Nowym Jorku od początku notowań, o czym przesądziło kolejne podniesienie rezerw obowiązkowych w Chinach i zapowiedź dalszego zaostrzania polityki pieniężnej, co uczestnicy rynku surowcowego odebrali jako zagrożenie dla tempa tamtejszego wzrostu. Po południu na LME za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące płacono 9290 USD, w porównaniu z 9405 na piątkowym zamknięciu.

Baryłka ropy Brent staniała na londyńskiej ICE do 121,49 USD ze 123,45 w piątek po niedzielnej wypowiedzi saudyjskiego ministra ds. ropy, w której stwierdził nadpodaż tego surowca.

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia