Uwaga inwestorów koncentrowała się na takich firmach jak: United Parcel Service, Ford i 3M Co. Wzięcie miały też walory AK Steel Holding, trzeciego w USA producenta stali, który wbrew prognozom analityków spodziewających się straty miniony kwartał zakończył nad kreską.

W Europie inwestorzy większą wagę przykładali do lepszych niż przewidywano wyników firm niż potencjalnych skutków oczekiwanego nałożenia na czołowe chińskie banki większych rygorów kapitałowych. Szwajcarski gigant bankowy UBS został doceniony za nadspodziewanie dobre rezultaty w pierwszym kwartale i cena jego akcji podskoczyła 5,4 proc., najbardziej w okresie ostatnich dziewięciu miesięcy. Zaimponował nie tylko zyskiem, ale także kwotą pieniędzy ulokowaną przez klientów. Kilkunastoprocentowy skok kursu włoski potentat mleczny Parmalat zawdzięcza zamiarom Lactalisa, największego we Francji producenta serów, który chce kupić wszystkie pozostałe (71 proc.) akcje tej firmy, których jeszcze nie posiada. Płaci po 2,60 euro za walor Parmalat, a kurs wzrósł wczoraj do 2,58 euro. Antofagasta, właściciel kopalń miedzi w Chile, taniała z powodu przeceny surowca. Z tego powodu inwestorzy pozbywali się też walorów innych firm wydobywczych. Holenderski ubezpieczyciel Aegon drożał, gdyż sprzedaje swoją spółkę Transamerica Reinsurance francuskiemu reasekuratorowi Scor za prawie miliard dolarów. Inwestorzy rzucili się na akcje Pumy, drugiego w Europie producenta sprzętu sportowego, ponieważ w tym roku zamierza on wywindować przychody do 3 miliardów euro.Ropa naftowa w Nowym Jorku najpierw taniała, ale później trend odwrócił się i ceny podskoczyły blisko poziomu najwyższego od 31 miesięcy. Na ten rynek przeniosły się oczekiwania inwestorów co do notowań na Wall Street. Kontrakty terminowe na indeks Standard & Poor’s500 zapowiadały udany początek sesji. Najwyższa cena w kontraktach czerwcowych wynosiła 113,12 USD, w Londynie zaś gatunek Brent wyceniano nawet na 124 USD. Jednym z powodów wcześniejszej przeceny była wypowiedź szefa Saudi Aramco narzekającego, że droga ropa może ograniczyć wzrost gospodarczy.

Miedź zgodnie z prognozami leciała w dół. W Londynie przed 17 naszego czasu dostawy trzymiesięczne taniały 160 USD do 9545 USD za tonę. Na rynku wciąż odczuwalne były obawy o popyt w Chinach.

Na rynkach srebra i złota dominowała wyprzedaż, gdyż inwestorzy inkasowali zyski z ostatnich zwyżek do rekordowych poziomów. Niektórzy potrzebowali gotówki, by pokryć straty na innych inwestycjach. Uncja złota w Londynie przed 17 kosztowała 1500,43 USD (-6,80), a srebro taniało 3,7 proc., do 45,3763 USD.