Europejski indeks Stoxx Europe 600 spadał dzisiaj już po raz trzeci z rzędu. To w głównej mierze efekt tego, że inwestorzy nadal nie wiedzą, jak potoczą się wydarzenia wokół najbardziej zadłużonych krajów euro landu. Obecnie negocjowany jest nie tylko pakiet pomocowy dla Portugalii, ale także dodatkowa pomoc dla Grecji, która bez niej najprawdopodobniej musiałaby w przyszłym roku ogłaszać bankructwo. Na dodatek sprawę skomplikowało aresztowanie w weekend w Nowym Jorku szefa MFW pod zarzutem molestowania seksualnego. Dla części inwestorów mogła to być istotna sprawa, ponieważ to od MFW w dużej mierze zależy przyznanie pomocy Portugalczykom i Grekom.

Co niepokojące, sytuację gospodarczą w Europie gorzej zaczęli postrzegać analitycy, którzy tną obecnie prognozy finansowe dla europejskich korporacji. Jak wynika z wyliczeń Bloomberga, według nowych szacunków rynkowych specjalistów spółki z indeksu Stoxx Europe 600 mogą zarobić w tym roku nawet o 24 mld euro mniej niż spodziewano się jeszcze na początku roku. Znacznie ogranicza to pole do poprawy wskaźników wycen europejskich akcji, a co za tym idzie, także poprawy ich notowań.

Takich obaw nie ma w przypadku giełdy amerykańskiej. Na tamtym rynku, jak podaje Bloomberg, oczekiwania dotyczące wzrostu zysków największych spółek (z indeksu S&P) obecnie są nawet większe niż na początku roku. Przekłada się to na zachowanie rynku. Dzisiaj bowiem główne nowojorskie indeksy znowu spisują się lepiej niż te na Starym Kontynencie – ok. 17.00 naszego czasu rosły po 0,4 proc. Tylko wskaźnik rynku Nasdaq znajdował się w pobliżu kreski.

Rynkom na Wall Street nie przeszkodziły nawet słabe dane z gospodarki. Mowa przede wszystkim o najnowszym odczycie indeksu NY Empire State, mierzącego aktywność gospodarczą w rejonie Nowego Jorku, który spadł dużo bardziej niż oczekiwali ekonomiści.

Pod koniec sesji w Europie sytuacja wyraźnie się poprawiła, ale i tak ponad połowa giełd znajdowała się na minusie. Na pół godziny przed zamknięciem Paryż i Amsterdam traciły po ponad 0,5 proc., minimalne spadki notowały też m.in. Frankfurt i Mediolan. Wśród zyskujących był Londyn, gdzie FTSE-100 szedł w górę o 0,2 proc.