Początek dzisiejszej sesji zapowiadał odrobienie strat od wczorajszego poziomu zamknięcia. Dość szybko jednak, bo już przed dziesiąta stało się jasne, że warszawskiemu parkietowi grozi powtórka wczorajszego scenariusza. O 12:15 WIG20 tracił 1 proc.. do poziomu środowego zamknięcia. Jeszcze więcej WIG bo 1,5 proc. i sWIG80 – 2,2 proc..Na tym tle pozytywnie wyróżniały się walory Octavy, które od rana drożeją, teraz o 23 proc.
Jak widać inwestorom w Warszawie nie udzielił się optymizm, który pod koniec wczorajszej sesji zagościł na parkietach za oceanem. Zdaniem analityków na poprawę nastrojów w Stanach wpłynęły informacje o próbach ratowania franka przez Szwajcarski Bank Narodowy. Obniżka stóp procentowych w Szwajcarii prawdopodobnie została potraktowana jako zapowiedź dalszych interwencji władz monetarnych, w tym Fedu, w celu przywrócenia równowagi na rynkach światowych. W efekcie na wczorajszym zamknięciu S&P500 zyskiwał 0,5 proc. a Dow Jones 0,25 proc.
Interwencja banku centralnego Szwajcarii nie pozostała bez wpływu na kurs franka, który od rana tracił prawie 1 proc. do złotego. O 12:15 za franka płacono 3,6367 zł. Lekko drożeje natomiast euro, za które o 12:15 płacono 4,0340 zł.