We wzrostach, w przeciwieństwie do czwartku, prym wiodą średnie i mniejsze spółki. Reprezentujące je indeksy mWIG40 i sWIG80 zyskują około 4 proc. Wyłącznie z ich grona wywodzi się grupa ponad 40 firm, których akcje drożeją o ponad 10 proc. Najbardziej, bo o przeszło 22 proc., rośnie kurs Belvedere, producenta wódki Sobieski. Na czele stawki, z papierami zyskującymi na wartości ponad jedną piątą, znajdują się także groszowy Bioton, Prima Moda oraz Hydrobudowa Polska.
Mocno w górę poszły także notowania Agory i Polskiego Jadła, które podały dobre wyniki za poprzedni kwartał. Akcje wydawcy Gazety Wyborczej drożały o ponad 11 proc., a spółki restauracyjnej o prawie 17 proc.
Mimo poprawy nastrojów na rynku słabo wypadł giełdowy debiut producenta i dystrybutora elektronarzędzi Toya. Prawa do akcji spółki w pierwszej transakcji potaniały o ponad 10 proc. i pomimo próby odbicia po południu pozostają na tym poziomie. Jest to obecnie najbardziej tracąca spółka na warszawskim parkiecie.
W grupie największych firm liderem wzrostu od rana jest Asseco Poland, które zapowiedziało skup akcji własnych. Wartość jego papierów podskoczyła o 5 proc. Blisko 4,5 proc. zyskują papiery PGE. Sporo także, bo ponad 3,5 proc. zyskują firmy paliwowe Lotos i PKN Orlen. Indeks WIG20 rośnie o ponad 1 proc. Jego silniejszą zwyżkę blokują spadki walorów Telekomunikacji Polskiej, o 1,7 proc., oraz KGHM - o 0,2 proc.
Obroty do godziny wyniosły 900 mln zł. Inwestorów od kupowania droższych akcji nie odstrasza perspektywa wydłużonego weekendu, gdy ze względu na brak poniedziałkowej sesji nie będą mogli reagować na zmiany sytuacji za granicą. Liczą zapewne, że światowe giełdy będą kontynuowały trwające odbicie. W zachodniej Europie wczesnym popołudniem frankfurcki DAX rósł o 2,4 proc,, a londyński FTSE 100 o 1,6 proc. W górę o blisko 2,3 proc. poszedł także paryski CAC40, mimo początkowych wahań inwestorów rozczarowanych informacją o stagnacji we francuskiej gospodarce w poprzednim kwartale.