Porozumienie pomogło giełdom

Kompromis w sprawie ratowania strefy euro pomógł notowaniom ryzykownych aktywów przełamać poziomy oporu. Tego samego nie można powiedzieć o indeksach z GPW

Aktualizacja: 24.02.2017 05:11 Publikacja: 28.10.2011 02:52

Porozumienie pomogło giełdom

Foto: GG Parkiet

Oczekiwane przez inwestorów rozstrzygnięcia w sprawie kryzysu zadłużenia w  strefie euro wywołały entuzjastyczną reakcję rynków. Indeksy giełdowe w Europie rozpoczęły wczorajsze notowania od wyraźnej zwyżki, dobre humory utrzymały się potem przez cały dzień. Niemiecki DAX rozpoczął dzień 3,4 proc. na plusie, a potem powiększył zwyżkę nawet do 5,5 proc. Przez ostatnie dwa tygodnie indeks ten nie mógł się zdobyć na trwałe pokonanie bariery 6 tys. pkt, wczoraj wreszcie się to udało – w najlepszym momencie był na wysokości 6347 pkt. Nawet najwięksi pesymiści muszą przyznać, że kupujący na niemieckim parkiecie mogą się pochwalić coraz większymi sukcesami. DAX zaczął energicznie?odrabiać sierpniowe straty,?a od dołka z września podniósł się już o ponad 20 proc. Przebył tym samym już połowę?drogi do poziomów z końca lipca.

Teraz niemiecki indeks czeka bój o pokonanie kolejnego ważnego poziomu – okolic 6,5 tys. pkt. To właśnie w tym miejscu było wsparcie wyznaczone przez marcowe minimum, którego pogłębienie w sierpniu dało sygnał do najbardziej panicznej fazy przeceny.

Podobnie sytuacja wygląda także na innych parkietach Europy Zachodniej, gdzie radość z uzgodnień politycznych pozwoliła indeksom na przebicie kolejnych poziomów oporu. Po kilka–kilkanaście procent drożały akcje banków.

Euro w górę, złoty też

Koniunktura na giełdach pozostaje ściśle związana z wydarzeniami na rynku walutowym. Inwestorzy chętnie kupowali wczoraj euro, wydłużając tym samym dobrą passę, jaką ta waluta cieszy się od początku miesiąca. Jeszcze trzy tygodnie temu kurs euro względem dolara (EUR/USD) ustanawiał nowe wielomiesięczne minimum na wysokości około 1,315, a wczoraj wzniósł się prawie do 1,42 – po raz pierwszy od początku września.

To z kolei przełożyło się na  notowania złotego, który umocnił się przede wszystkim względem dolara. Kurs USD/PLN spadł o ponad 4 proc., w okolicę 3,03. Tym samym z impetem przełamał wsparcie na wysokości 3,10, na którym zatrzymała się zniżka w połowie października. Wsparcie (około 4,30) udało się też przebić kursowi złotego względem euro.

Surowce podrożały

Popyt na ryzykowne aktywa wyraźnie pomógł też cenom surowców. Na wykresie notowań kontraktów terminowych na miedź doszło do wybicia w górę?z optymistycznej formacji podwójnego dna. Teoretycznie?potencjał zwyżkowy wynikający z niej powinien wystarczyć, by cena surowca znalazła się nieopodal przełamanych w sierpniu poziomów wsparcia.

Urosły też ceny ropy naftowej, chociaż tam akurat do rozstrzygnięć doszło już na początku tygodnia. Wówczas notowania pokonały szczyt z początku września, a jednocześnie także linię trendu spadkowego wybiegającą z tegorocznego maksimum składającą się na szeroki kanał zniżkowy.

Co ciekawe, porozumienie europejskich decydentów w najmniejszym stopniu przełożyło się na sytuację na rynku obligacji. Co prawda ceny papierów skarbowych mocno zadłużonych krajów strefy euro wzrosły, a ceny uznawanych za bezpieczną przystań obligacji niemieckich nieco spadły, ale trudno zauważyć na wykresach sygnały podobne do tych z rynków akcji, walut czy surowców. Rentowność niemieckich obligacji 10-letnich (zmienia się w kierunku odwrotnym do zmian ceny) nie zdołała jeszcze pokonać lokalnego szczytu z połowy miesiąca (2,20 proc.). W trendzie spadkowym nie znalazł się też jeszcze spread (różnica) między rentownością?np. włoskich i niemieckich obligacji (trend taki byłby oznaką, że inwestorzy przychylniej oceniają zadłużone kraje Południa).

[email protected]

Indeksy na GPW nadal poniżej poziomów oporu

Przede wszystkim za sprawą drożejących akcji KGHM i koncernów naftowych WIG20 zyskał wczoraj 3,2 proc. Dzięki temu udało mu się wspiąć powyżej 2400 pkt i znaleźć na poziomie najwyższym od ośmiu tygodni. Z takim wydarzeniem inwestorzy nie mieli jeszcze do czynienia od czasu rozpoczęcia trendu spadkowego w kwietniu br., którego kulminacyjnym etapem była panika w pierwszej połowie sierpnia.

Od wrześniowego dołka indeks dużych spółek urósł z kolei o 15,5 proc. Z drugiej strony w przeciwieństwie do indeksów giełd zachodnich WIG20 nie zdołał jeszcze zaatakować kluczowego poziomu oporu, jakim jest lokalny szczyt z końca sierpnia (2451 pkt). Dopóki nie uda się go pokonać, trudno mówić, że na GPW na dobre zagościł trend wzrostowy. Trzeba się liczyć też z tym, że indeks może się odbić od oporu, co z kolei mogłoby wywołać nerwową wyprzedaż. Z fundamentalnego punktu widzenia kluczowe znaczenie ma to, czy w ślad za pomyślnymi dla rynków porozumieniami w sprawie kryzysu zadłużenia w strefie euro pójdą oznaki poprawy koniunktury gospodarczej.

To właśnie obawy przed osłabieniem wzrostu były jednym z głównych czynników, które doprowadziły do sierpniowej paniki. Jest to o tyle istotne, że o ile WIG20 idzie śladem zachodnich indeksów, o tyle kursy wyczulonych na koniunkturę w polskiej gospodarce małych spółek rosną w wolniejszym tempie. Indeks sWIG80 zyskał wczoraj niespełna 2 proc. Dystans, jaki pokonał od wrześniowego dołka, jest wciąż mniejszy od tego, jaki dzieli go od szczytu z końca sierpnia (9613 pkt), nie mówiąc już o „bujających w obłokach" wartościach sprzed sierpniowego krachu (ponad 11 tys. pkt). Wskaźnik siły relatywnej sWIG80 względem WIG20 (oblicza się go, dzieląc wartości jednego indeksu przez wartości drugiego) ustanowił właśnie nowe, niemal trzyletnie minimum. T.H.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego