Z krajów, które uniknęły wciągnięcia na powyższą listę znajdują się jedynie Grecja, która niższego ratingu mieć już nie może oraz Cypr. S&P ostrzega, że spadku ratingu o jeden poziom mogą spodziewać się takie kraje jak Niemcy, Finlandia, Holandia, Austria, Belgia czy też Luksemburg, z kolei Francja, o której obniżce ratingu mówi się ostatnio bardzo dużo, może zanotować spadek nawet o dwa poziomy.
Po tym jak wczoraj Merkel – Sarkozy przekazali wstępną wizję zmian strefy euro, rynki oczekują konkretów po dwudniowym spotkaniu przywódców UE, zaplanowanym na koniec obecnego tygodnia. Do tego czasu nie należy oczekiwać większej zmienności na rynkach. Dziś jednak z punktu widzenia kreacji nastrojów będą ważne spotkania Sekretarza Skarbu USA. Geithner będzie starał się przekonać władze ECB do silniejszej reakcji na wydarzenia na rynku. Tym samym sekretarz ma dziś w planach spotkać się z prezesem ECB – Mario Draghim oraz przewodniczącym Bundestagu – Jens Weidmannem. Następnie w Berlinie spotka się z niemieckim ministrem finansów Wolfgangem Schäuble. Poza tymi spotkaniami dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny nie obfituje w odczyty. Najważniejsza z dzisiejszych danych dotyczyć będzie październikowej dynamiki zamówień w niemieckim przemyśle. Rynki oczekują, że wzrośnie ona do poziomu 0,7 proc. w relacji miesięcznej, z -4,3 proc. odnotowanej we wrześniu. Dodatkowo przed południem czeka nas rewizja dynamiki PKB strefy euro (konsensus 0,2 proc k/k, 1,4 proc. r/r – rewizja z 1,6 proc.) oraz po godzinie 9:00 poziom inflacji CPI w Szwajcarii.
Na rynku walutowym wczoraj odnotowywaliśmy wzrosty na eurodolarze w pierwszej części dnia.  Kurs zaraz po ogłoszeniu porozumienia Merkel-Sarkozy testował opór na poziomie 1,3485. W połowie sesji amerykańskiej w reakcji na doniesienia Financial Times, ze S&P może umieścić rating Niemiec ( i 5 innych państw) na liście obserwacyjnej kurs EUR/USD spadł z 1,3450 do 1,3380. Dziś rano na początku handlu ponownie odnotowujemy umocnienie dolara, a tym samym testowanie wsparcia na 1,3330. Wydaje się, że kurs ponownie wszedł w dość wąski zakres konsolidacji wyznaczony od dołu przez linię 76,40 proc. zniesienia Fibonacciego (1,3320), o góry zaś ograniczony przez poziom 1,34.
Złoty w poniedziałek wyraźnie zyskał na wartości. Kurs USD/PLN w pierwszej części dnia testował poziom 3,2960, a EUR/PLN 4,4410. Pod koniec dnia po zmianie nastrojów na światowych rynkach złoty zaczął tracić. EUR/PLN na koniec dnia testował opór na 4,4750, zaś USD/PLN 3,34. Dziś złoty w stosunku do głównych par walutowych powinien utrzymywać się przy istotnych oporach. Nie wydaje się jednak abyśmy trwale obserwowali wybicie ponad poziomy 3,36 oraz 4,48. We wtorek rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Nasze prognozy zakładają, że RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian za sprawą wysokiej inflacji, słabszego złotego oraz stosunkowo dobrych danych o dynamice PKB. Obniżki kosztu pieniądza spodziewamy się dopiero na początku drugiego kwartału 2012 roku, choć nie wykluczone jest, że w momencie gdyby ECB zdecydowało się na obniżenie stóp procentowych w strefie (wielce prawdopodobne już na najbliższym czwartkowym posiedzeniu) to powiększający dysparytet między EZ a Polską, zmusi RPP do szybszych i odważniejszych działań.
Sporządził:
Mariusz Zielonka
Departament Analiz
DM TMS Brokers SA