Tuż po 18 naszego czasu indeks Standard&Poor's500 tracił mniej niż 0,1 proc. Obniżenie prognozy wyników finansowych mocno zaszkodziło spółce Darden Restaurants, której kurs spadał ponad 9 proc. Lepsze rekomendacje od analityków windowały z kolei ceny akcji konglomeratu przemysłowego General Electric i LinkedIn. Laszlo Birnyi, szef firmy Birnyi Associates Inc. zajmującej się analizowaniem rynku giełdowego i zarządzaniem pieniędzmi uważa, że w tej chwili trudno jest prognozować koniunkturę na parkietach i doradza, aby inwestorzy preferowali takie ikony rynku jak Apple, czy Ralph Lauren Corp. oraz trzymali w portfelach papiery spółek płacących „znaczące dywidenddy", czyli conajmniej 5-proc.
W Europie Stoxx60 stracił dzisiaj 0,3 proc. większość akcji taniała po dwóch dniach zwyżek. Najważniejszym czynnikiem było umieszczenie 15 krajów strefy euro na liście obserwacyjnej Standard&Poor's z możliwością obniżenia ich ratingu. Najwyższą ocenę wiarygodności kredytowej straciłby też europejski fundusz ratunkowy (EFSF), a wyższe koszty pozyskiwania pieniędzy znacznie ograniczyłyby jego możliwości wsparcia państw mających kłopoty finansowe. Mocno taniały akcje niemieckiej firmy energetycznej RWE, która musiała sprzedać nowe papiery by pozyskać z rynku ponad 2 miliardy euro na spłatę części zadłużenia. Inwestorzy pozbywali się też walorów sieci handlowych Metro i Carrefoura. Ta pierwsza spółka przewiduje w tym roku spadek przychodów i zysku. Ponad 8 proc. drożała nawozowa Yara, która obiecała inwestorom sporą wypłatę.