Głównym powodem były obawy o koniunkturę w światowej gospodarce. Na notowania miedzi najbardziej wpływały doniesienia z Chin o spadającej inflacji i słabnącym tempie produkcji przemysłowej. W obu wypadkach głównym powodem jest otoczenie ekonomiczne, więc wielu inwestorów oczekuje, że chiński rząd będzie stymulował gospodarkę, co pozytywnie wpłynie na popyt na czerwony metal. W piątek najwyższa cena tony miedzi w Londynie wynosiła 7852 dolary, ale przed 17 notowania obniżyły się do 7785 USD. Było to ponad 78 dolarów powyżej czwartkowego zamknięcia. Złoto na londyńskim rynku dostaw natychmiastowych (spot) osiągnęło w południe maksymalną cenę na poziomie 1724,03 dolara, później notowania spadały, a przed 17 naszego czasu uncja kruszcu kosztowała 1715 USD, o 6,5 dolara więcej niż w czwartek. Większość traderów przewiduje, że w przyszłym tygodniu złoto będzie drożeć.
Sesje na parkietach nowojorskich rozpoczęły się od zwyżek indeksów, głównie dzięki porozumieniu przywódców europejskich w sprawie wzmocnienia funduszu ratunkowego oraz lepszym, niż oczekiwano, nastrojom amerykańskich konsumentów. Wieści z naszego kontynentu sprzyjały notowaniom banków, głównie JPMorgan Chase i Bank of America. Powodzenie miały akcje firm, których wyniki są mocno uzależnione od koniunktury w gospodarce. W tej grupie wyróżniały się takie spółki, jak Caterpillar, producent maszyn dla budownictwa i górnictwa, oraz Hulliburton, pracujący na rzecz branży energetycznej. Gwiazdą w pierwszej fazie sesji na Wall Street była firma Pall, dostawca filtrów dla producentów leków i rafinerii. Jej walory drożały o ponad 9 proc. i były najlepsze w indeksie Standard&Poor's500, a głównym powodem zwyżki notowań był zysk kwartalny przewyższający prognozy analityków. Papiery firmy Cooper Cos., producenta szkieł kontaktowych, szły w górę o kilkanaście procent, gdyż spółka prognozuje w roku finansowym 2012 zysk większy, niż spodziewają się specjaliści rynkowi. W Europie piątek zaczął się od spadków, ale po ponad dwóch godzinach notowań sytuacja wyklarowała się na korzyść byków i Stoxx600 kończył dzień 1,2 proc. nad kreską. Kiedy na parkiety dotarły wieści, że chiński bank centralny stworzy specjalny fundusz, inwestujący na rynkach zagranicznych, o zasobach rzędu 300 miliardów dolarów, Stoxx600 wyskoczył nad kreskę o 1,4 proc. Podobnie jak za oceanem porozumienie przywódców państw Unii Europejskiej sprzyjało bankom, drożały m.in. Barclays, Intesa Sanpaolo i Deutsche Bank. Kapitalizacja Alcatela-Lucenta, producenta sprzętu telekomunikacyjnego, rosła o ponad 5 procent z powodu lepszej rekomendacji.