Inwestorzy na warszawskim parkiecie nie są w najlepszych nastrojach przez przecenę na giełdach zagranicznych. Indeks blue chipów do godz. 11 ustanowił dotychczasowe minimum sesyjne na poziomie 2189 pkt., czyli nieco poniżej średnioterminowego wsparcia technicznego na 2200 pkt. Kolejno przyszedł czas na uspokojenie, a po godz. 12:30 indeks tracił około 1 proc.
Aktywność krajowych inwestorów jest na niskim poziomie – obrót na szerokim rynku w połowie sesji sięgnął 200 mln zł, z czego 156 mln zł przypadło na największe spółki, a łącznie 91 mln zł na KGHM, PZU i PKOBP. Z WIG20 najbardziej tracą papiery BRE i Kernela, odpowiednio o 4,6 i 4,2 proc., natomiast nie ma walorów na plusie. Indeksy małych i średnich spółek tracą mniej niż flagowa dwudziestka, mWIG40 zniżkuje o 0,6 proc., a sWIG80 o prawie 0,4 proc.
W tym czasie indeksy europejskie traciły podobnie, zarówno rynki rozwinięte jak i emerging markets. Francuski CAC40 zniżkował o 0,9 proc., niemiecki DAX tracił 1,5 proc., z kolei angielski FTSE100 spadał o 0,6 proc. Wobec braku impulsów wzrostowych z kalendarium makroekonomicznego i wydarzeń na rynku globalnym, na giełdach narasta presja na pozbywanie papierów wartościowych. Narastająca niepewność zmniejsza szansę na rajd świąteczny czy efekt stycznia.
Inwestorzy poznali wskaźnik CLI liczony przez OECD za październik, który w strefie euro wyniósł 98,5, co oznacza spadek o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca i o 5,1 proc. rok do roku. Aktywność ekonomiczna w tym regionie kształtuje się poniżej długoterminowego trendu. W Polsce CLI wyniósł 100,31 i spadł o 1,49 proc. rok do roku, ale wzrósł o 0,04 proc. licząc miesiąc do miesiąca.
Złoty powiększył stratę wobec głównych walut z początku sesji. Po godz. 12.30 wobec euro traci 0,79 proc. do poziomu 4,5432, względem dolara 1,58 proc. do pułapu 3,4241, a wobec franka szwajcarskiego 1,07 proc. do 3,6857. Na parze EUR/PLN złoty znajduje się tylko 1-2 grosze poniżej tegorocznego maksimum, które było na poziomie 4,55.
