Po wczorajszej, dość silnej przecenie, dzisiaj inwestorzy zaczynają dzień w spokojniejszych nastrojach. Indeksowi największych spółek udało się nawet rozpocząć sesję od zwyżki, choć jej skala nie zachwyciła. WIG20 zyskał niewiele ponad 0,1 proc. i rozpoczął notowania od poziomu 2177 pkt. Z kolei indeks mWIG40 zaczął dzień od 0,05 – proc. wzrostu, zaś sWIG80 na starcie zyskał symbolicznie 0,01 proc.
Optymizmu ciężko było doszukać się wczoraj w Stanach Zjednoczonych. Nastroje popsuło między innymi agencja ratingowa Moody's, która ostrzegła, że zamierza dokonać kolejnego przeglądu oceny poszczególnych krajów. To skłoniło inwestorów do bardziej zdecydowanej sprzedaży akcji. Efekt? Indeks S&P 500 stracił na wartości blisko 1,5 proc. i zakończył notowania na poziomie 1236 pkt. DJI stracił 1,3 proc. podobnie jak Nasdaq.
Powodów do zadowolenia nie mieli także inwestorzy w Japonii. Tamtejsza giełda również zaliczyła spadek. Główny indeks tamtejszego rynku, Nikkei ostatecznie stracił na wartości ponad 1 proc. i zakończył sesję na poziomie 8552 pkt.
Początek dzisiejszego dnia na rynku walutowym na razie nie przynosi wielkich zmian na głównych parach. Za franka szwajcarskiego trzeba płacić 3,68 zł, euro jest wycenianie na 4,54 zł, zaś dolar amerykański kosztuje 3,45 zł.
Dziś inwestorów czeka wysyp danych makroekonomicznych. O godzinie 11 napłyną dane z niemieckiej gospodarki. O 14 ukaże się seria danych z Polski, w tym między innymi, odczyt inflacji czy też bilans obrotów bieżących. Później gracze poznają odczyty wskaźników amerykańskich, w tym między innymi dane o sprzedaży detalicznej.