Inwestorzy uważnie śledzili to, co działo się w Brukseli, gdzie ministrowie finansów dyskutowali o sposobach pozyskania dodatkowych funduszy. Wielu graczy kupowało akcje Caterpillara i Pfizera. Las Vegas Sands, operator kasyn drożał, gdyż jego firma zależna Sands China poinformowała, iż nadzór rynku w Hongkongu zakończył dochodzenie przeciwko niej. Po ponadgodzinnych zmaganiach indeksy nowojorskie zaczęły się osuwać pod ciężarem akcji banków i spółek naftowych.
W Europie po początkowych wahaniach wskaźniki coraz bardziej się pięły. Walnie przyczyniły się do tego firmy motoryzacyjne. Zwłaszcza niemieckie. Emocje rozpalił tygodnik gospodarczy „Wirtschtswoche". Opublikował on wywiad z szefem Audi, który powiedział, że jego firma w tym roku spodziewa się sprzedaży ponad 1,3 miliona aut. Akcje Volkswagena, właściciela tej marki, drożały o 3 proc. W Mediolanie wzięcie miały papiery UniCredit. Walory właściciela Pekao drożały po informacji, że jeden z jego udziałowców sprzeda papiery innych firm, by kupić walory nowej emisji UniCredit. W końcówce sesji nastroje inwestorów pogorszyły się, sprzedawano główne akcje firm wydobywczych. Stoxx600 zyskał 0,02 proc.