Ukraiński agroholding KSG Agro chce w tym roku wydać na inwestycje we wszystkich segmentach od 65 mln USD do 75 mln USD. Największa część tej kwoty pójdzie na zwiększenie banku ziemi. –Planujemy wydać na to do 50 mln USD. Obecnie negocjujemy z pięcioma spółkami, które skupiają łącznie ponad 30 tys. ha. Jeszcze przed żniwami, czyli przed lipcem zamierzamy zakupić z tego ok. 20 tys. ha. Największe wydatki na areał czekają nas natomiast jesienią – mówi Sergiej Mazin, prezes KSG Agro.
Do końca tego roku spółka chce mieć 110 tys. ha, a w 2015 r. dysponować areałem o powierzchni 200 tys. ha. Obecnie firma ma 61 tys. ha.
KSG nie myśli na razie o emisji, choć wcześniej sygnalizowało możliwość jej przeprowadzenia. – Stosunek długu netto do EBITDa jest na bezpiecznym poziomie (po 2011 r. wynosił 0,44 –red.), co daje nam możliwość skorzystania z innych instrumentów. W tej sytuacji wolimy raczej skorzystać z finansowania dłużnego m.in. kredytów czy obligacji. Będziemy też reinwestować nasze zyski – tłumaczy Mazin. Twierdzi, że rozwadnianie kapitału w obecnej sytuacji nie przyniosłoby wartości dodanej akcjonariuszom.